Niestety pogoda popsuła cześć pokazu. Padający deszcz uniemożliwił przeprowadzenie profesjonalnej akcji ratunkowej, którą mieli przeprowadzić ratownicy medyczni.
- Samochód spadł z prędkością około 40 km na godzinę - mówi Grzegorz Gorczyca, prezes Automobilklubu Chełmskiego. - Chcieliśmy tym pokazać jakie mogą być konsekwencje uderzenia samochodu w przeszkodę.
- Nie spodziewałam się, że będą tak poważne uszkodzenia - mówi Pani Katarzyna, która przyjechała specjalnie na tor, aby zobaczyć akcję. - Samochód złożył się jak domek z kart.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?