Będzie drożej. Podatki od nieruchomości mają w Lublinie pójść w górę. Ile to będzie nas „kosztować”? Zobacz

Mieszkańcy Lublina nie będą zadowoleni. W przyszłym roku ratusz planuje „odchudzanie” ich portfele. Powód? Wzrost stawek podatków od nieruchomości, który płacimy na rzecz miasta. Projekt nowych stawek trafił właśnie do radnych. Głosowanie odbędzie się na najbliższej sesji Rady Miasta Lublin, którą zaplanowano w najbliższy czwartek (20.10).

W przypadku mieszkań stawka ma wzrosnąć z 83 groszy do 1 zł. Różnica wynosi 17 groszy. Co to oznacza dla lublinian? Przykłady wyliczał sam ratusz z uzasadnieniu projektu uchwały.

- Lokal mieszkalny (mieszkanie o powierzchni użytkowej 60 metrów kwadratowych i grunt przynależny do lokalu mieszkalnego o powierzchni 45 metrów kwadratowych) wzrost kwoty podatku wyniesie 14 zł rocznie (tj.1,17 zł miesięcznie) – wskazują urzędnicy.

Jak wgląda to w przypadku domów jednorodzinnych? Weźmy budynek z wolnostojącym garażem (dom o powierzchni użytkowej 150 m kw., garaż o powierzchni użytkowej 25 m kw. i grunt o powierzchni 800 m kw.) wzrost podatku wyniesie 132 zł.

Najwyższą stawką podatku objęte są budynki przeznaczone na działalność gospodarczą. Obecnie jest to 24,25 zł za m kw. Ratusz chce aby od stycznia 2023 stawka wzrosła do 28,21 zł za m kw. Tym samym dla budynku handlowego (budynek 1 100 m kw., grunt - 30 000 m kw.) wzrost podatku wyniesie 8 336,00 zł rocznie (695 zł miesięcznie).

- Miasto jest zmuszone skorygować stawki niektórych opłat i podatków lokalnych w konsekwencji wprowadzonych przez rząd zmian w systemie podatkowym, które drastycznie zmniejszyły dochody własne samorządów. Z tego powodu tylko w tym roku do budżetu Lublina wpłynie ok. 200 mln zł mniej, a w przyszłym – kolejnych 300 mln zł – tłumaczy Joanna Stryczewska z biura prasowego ratusza. I podkreśla : - Co istotne, wpływy z tytułu podatku od osób fizycznych to jedno z głównych źródeł dochód bieżących miasta, z którego finansowane są wydatki bieżące: prowadzenie szkół, żłobków i przedszkoli, sprzątanie miasta, komunikacja miejska czy utrzymanie infrastruktury miasta. To obszar, w którym trudno o oszczędności bez obniżenia jakości usług świadczonych na rzecz mieszkańców.