Podopieczni trenera Massimo Bottiego przed poniedziałkowym starciem zajmowali szóstą lokatę, tracąc do piątego Trefla Gdańsk dwa oczka. Jeśli LUK chciałby przeskoczyć gdańszczan i trafić w fazie play-off na Asseco Resovię Rzeszów, musiał wygrać w Katowicach. Porażka spowodowałaby natomiast, że rywalem LUK-u w ćwierćfinale byłby Projekt Warszawa. Żółto-czarni mogli więc "rozdawać karty ".
Lubelski szkoleniowiec rozpoczął dość rezerwowym składem: Malinowski, Komenda, Kania, Zając, Krysiak, Brand i Kędzierski. Pomimo tego lubelski zespół szybko odskoczył w pierwszym secie na 8:5. W kolejnej fazie premierowej odsłony, goście mieli nadal cztery punkty zaliczki (13:9). GKS nie poddawał się i w końcówce zdołał doprowadzić do wyrównania (18:18).
Za chwilę dzięki dobrym zagrywkom Malinowskiego i Krysiaka, LUK ponownie był na plus dwa (22:20). Gospodarze zanotowali jednak serię 3:0 i to oni byli bliżej triumfu w tej części gry (23:22). Ostatecznie GKS zwyciężył pierwszą partię 25:23 po autowym ataku lublinian.
W drugiej odsłonie zespoły grały punkt za punkt do stanu 8:8. Od tego czasu inicjatywę zaczęli przejmować katowiczanie, którzy po dwóch skutecznych blokach wygrywali 14:9. Gieksa do końca kontrolowała już wydarzenia na boisku, zwyciężając drugiego seta 25:21. Nie do zatrzymania dla przyjezdnych był Damian Domagała, pieczętując także triumf swojej drużyny w tej partii.
LUK nie zamierzał odpuszczać i wygrał kolejną odsłonę 25:19. Od początku trzeciej partii w lubelskim zespole pojawili się Damian Schulz oraz Jakub Wachnik. Ekipa z "Koziego Grodu" narzuciła szybko swój styl gry, dyktując warunki na boisku (10:6, 16:10). Przyjezdni byli zdecydowanie lepsi w tym secie. Znakomitą zmianę dał Schulz i w całym meczu było już tylko 2:1 dla GKS-u.
W czwartym secie potyczka znowu się wyrównała, a prowadzenie przechodziło z "rąk do rąk". W połowie tej części gry, to GKS miał jednak 3-punktową przewagę (17:14), gdy skutecznie zaatakował Marcin Waliński.
LUK w końcówce dogonił przeciwników (21:21), ale za chwilę Gieksa miała dwie piłki meczowe (24:22), które zmarnowała. Lublinianie nie wykorzystali szansy na przedłużenie pojedynku, przegrywając ostatecznie po walce na przewagi 24:26.
Najlepszym zawodnikiem poniedziałkowego meczu został uznany Damian Domagała.
Pierwszy mecz fazy play-off zostanie rozegrany w hali Globus w czwartek, 11 kwietnia o godz. 21. Rewanż zaplanowano natomiast w niedzielę, 14 kwietnia w Warszawie (godz. 14.45).
Zasady awansu będą takie same jak w europejskich pucharach. Do kolejnej rundy awansuje drużyna, która wywalczy więcej punktów. W przypadku równej liczby punktów meczowych po rozegraniu dwóch meczów, zwycięzcę rywalizacji wyłoni złoty set.
GKS Katowice – Bogdanka LUK Lublin 3:1 (25:23, 25:21, 19:25, 26:24)
GKS : Waliński 14, Fenoszyn 4, Kvalen 8, Domagała 23, Krulicki 7, Usowicz 11, Mariański (libero) oraz Mielczarek 1, Saitta, Adamczyk, Wóz 1. Trener: Grzegorz Słaby
LUK: Krysiak 6, Komenda 3, Kania 8, Malinowski 9, Brand 18, Zając, Kędzierski (libero) oraz Hoss (libero), Nowakowski 6, Wachnik 7, Schulz 13. Trener: Massimo Botti
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
