Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bogdanka ma nowego prezesa. Artur Wasilewski za Artura Wasila

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
Fot. Malgorzata Genca / Polska Press
Artur Wasilewski został pełniącym obowiązki prezesa Lubelskiego Węgla Bogdanka. Część załogi krytykuje decyzję rady nadzorczej broni odwołanego w piątek (16.09) dotychczasowego prezesa kopalni Artura Wasila. – To jeden z nas – mówią górnicy.

Piątek, 16 września, godz. 10. Przed budynkiem zarządu Bogdanki pojawia grupa około 30 pracowników kopalni. Jak mówią chcą w ten sposób okazać szacunek Arturowi Wasilowi prezesowi LW Bogdanka od 2018 roku. – To jeden z nas – mówi jeden z górników. I przypomina, że Wasil to jedyny górnik w zarządzie spółki, który do kopalni trafił w 2002 roku tuż po studiach na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. - Zna firmę od podszewki jak mało kto – dodaje inny pracownik kopalni. Z CV Artura Wasila wynika, że pracę w Bodance zaczynał jako stażysta, by po latach zostać sztygarem oddziału wydobywczego. Potem na kilka lat opuścił firmę, ale w 2018 roku stanął na czele najbezpieczniejszej kopalni w Polsce. – To jeden z najlepszych menedżerów jakich miała kopalnia. Obok Stanisława Stachowicza, najlepszy prezes – przekonuje dziennikarzy jeden z pracowników Bogdanki.

Odwołanie na Twitterze

W siedzibie spółki trwa już wtedy posiedzenie rady nadzorczej, na której ważą się losy Wasila. Wniosek o jego odwołanie zapowiedział kilka dni wcześniej za pośrednictwem Twittera wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Dwie godziny później spółka oficjalnie potwierdza: Artur Wasil został odwołany. - Na czas ogłoszenia nowego konkursu i wyboru nowego prezesa pełnienie obowiązków prezesa zostało powierzone Arturowi Wasilewskiemu, dotychczasowemu zastępcy prezesa ds. ekonomiczno-finansowych – informuje Dorota Choma, rzecznik prasowy Bogdanki.
Dorota Choma, rzecznik prasowy Bogdanki decyzji rady nadzorczej nie komentuje. – To decyzja właściciela. Powołanie i odwoływanie zarządu należy do kompetencji rady nadzorczej LW Bogdanka - oświadcza jedynie rzeczniczka kopalni.
Jednocześnie wyjaśnia, że ściana, która została wyłączona z eksploatacji znajduje się na głębokości 800 metrów pod ziemią i została uruchomiona 31 sierpnia na terenie gdzie nie była do tej pory prowadzona eksploatacja.
- To coś niespotykanego w historii kopalni Bogdanka. Takie sytuacje miały miejsce przy budowie tej kopalni, ale w ostatnich latach absolutnie nie - przyznaje rzeczniczka kopalni i dodaje, że obecnie wydobycie węgla w tamtym miejscu jest niemożliwie ze względów technologicznych i bezpieczeństwa.

Bo rząd potrzebuje węgla

Tymczasem część załogi kopalni nie kryje rozgoryczenia zmianami. - Nie wiemy czy nowy prezes będzie w stanie rozwiązać sprawę ponownego uruchomienia ściany. Dzisiaj wiemy jakie zasługi ma prezes Wasil. A są to rekordowy pod względem wyników finansowych i produkcyjnych dla spółki rok 2021, czy wyniki za pierwsze pół roku tego roku - mówi Artur Brzozowski, przewodniczący Związku Zawodowego „Kadra” w Bogdance. - Do tej pory wszystko było okej, a raptownie okazało się, że nie jest okej. Biorąc pod uwagę dotychczasowe prezesowanie Artura Wasila, tych argumentów przemawiających za tym, że zostało tutaj zrobione coś dobrego pod jego rządami jest znacznie więcej niż problemów, takich jak zaciśnięcie ściany, które – wszystko na to wskazuje – wynikają z kwestii geologicznych. Obecnie nikt nie potrafi wskazać, że to co się stało na polu Stefanów jest wynikiem błędnej decyzji, czy sposobem wykonywania pracy przez człowieka - dodaje Artur Brzozowski.

Jarosław Niemiec, przewodniczący Związku Zawodowego „Przeróbka” w Bogdance przyznaje w rozmowie z „Kurierem”, że odwołanie Artura Wasila nie jest zaskoczeniem. - To prezes odpowiada za cały zakład. Kiedy mamy tak znaczące obniżenie planu produkcyjnego i to w momencie kiedy rząd potrzebuje tego węgla i go wypatruje, to nikt nie będzie pobłażał prezesowi. Widocznie nie miał on argumentów, żeby się z tego wytłumaczyć i został odwołany – komentuje Jarosław Niemiec. I zapowiada, że jego związek będzie żądał jak najszybszego spotkania się z ministrem Jackiem Sasinem.

- Załogi najbardziej interesuje to, żeby za nie swoje błędy, które wynikają m.in. z prowadzonej polityki energetycznej, finansowej i planowania, nie ponosiła kosztów. Chcemy znać plan dla Bogdanki i wiedzieć co z nami będzie w przyszłości – tłumaczy Jarosław Niemiec, który liczy, że załoga dojdzie do porozumienia z nowym zarządem. - Niezależnie od tego kto w nim będzie zasiadał – dodaje.

Dwie największe organizacje związkowe w Bogdance – Związek Zawodowy Górników oraz NSZZ Solidarność – na razie nie komentują zmiany na stanowisku prezesa. Z informacji jakie uzyskaliśmy w Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność, w poniedziałek (19 września) ma się odbyć spotkanie przedstawicieli wszystkich związków. – Wtedy będziemy udzielać informacji i komentarzy – słyszymy w biurze NSZZ Solidarność w Bogdance.

Kim jest p.o. prezesa Bogdanki?

Artur Wasilewski to absolwent Politechniki Lubelskiej. W latach 1998-2000 pracował jako analityk finansowy w firmie konsultingowej Demos. Od 2000 r. jest związany z Lubelskim Węglem Bogdanka. Przeszedł szczeble kariery zawodowej od analityka finansowego, kierownika Działu Planowania i Analiz do głównego ekonomisty. W 2018 r. objął stanowisko dyrektora ds. controllingu i finansów, a od października 2018 r. jest zastępcą prezesa zarządu ds. ekonomiczno-finansowych.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski