MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bogdanka traci kontrakt. Radny sejmiku chce kontroli

Redakcja
Pole Stefanów widziane z wieży szybowej
Pole Stefanów widziane z wieży szybowej Ewelina Lachowska
Radny Artur Soboń zarzuca zarządowi spółki Enea działanie na szkodę firmy. Chodzi o umowę, którą Enea wypowiedziała Bogdance w piątek.- Długofalowo zakup węgla po cenach rynkowych (w LW Bogdanka - przyp. red.) jest rozwiązaniem bardziej korzystnym dla spółki Enea i całej polskiej energetyki niż zakup sybsydiowanego węgla po cenach niższych od kosztów jego wydobycia - argumentuje Artur Soboń, związany z PiS radny Sejmiku Województwa Lubelskiego.

Większość udziałów w Enei ma Skarb Państwa, więc polityk zwrócił się do ministra Andrzeja Czerwińskiego o sprawdzenie, czy zarząd Enei nie działa na szkodę własnej firmy. - Decyzję o wypowiedzeniu umowy z Bogdanką podjęliśmy z przyczyn biznesowych, po dokładnej analizie wszystkich jej aspektów i konsekwencji - odpowiada Sławomir Krenczyk, rzecznik Enei. 

Producent i dystrybutor energii elektrycznej jest największym klientem lubelskiej kopalni. Umowa między firmami wygaśnie 1 stycznia 2018 r.

 - Nie stać nas na tak drogi węgiel, a warunki handlowe dotychczasowej umowy znacznie odbiegają od aktualnej sytuacji na rynku - tłumaczył w piątek Paweł Orlof, wiceprezes Enei.  

Ceny węgla na całym świecie spadają, a na to nakłada się kryzys w należącej do Skarbu Państwa Kompanii Węglowej. Największemu w Polsce producentowi węgla groziło bankructwo, więc rząd przyjął program wsparcia. Wkróce potem śląskie kopalnie zaczęły sprzedawać surowiec poniżej kosztów wydobycia. KW Bogdanka zarzuciła Kompanii stosowanie cen dumpingowych i nadużywanie pozycji dominującej na polskim rynku. Z tym nie zgodził się UOKiK, który zbadał sprawę w czerwcu.

Wieści o rozwiązaniu umowy są dla Bogdanki zaskoczeniem, bo ostatnia runda negocjacji była zaplanowana na październik. - Jako firma prywatna, z powodów oczywistych, nie możemy sobie pozwolić na sprzedaż węgla poniżej kosztów jego wytworzenia. W konsekwencji, nie możemy jako podstawy negocjacji przyjąć cen oferowanych przez spółki węglowe subsydiowane przez państwo, które są częstokroć znacząco niższe nie tylko niż koszty produkcji tych przedsiębiorstw, ale nawet niż koszty produkcji LW Bogdanka, które są przecież najniższe na polskim rynku - komentuje Zbigniew Stopa, prezes LW Bogdanka i zapewnia, że kopalnia jest gotowa wrócić do negocjacji. 

- W naszej ocenie wszelkie możliwości renegocjacji warunków umowy z 2010 r. zostały wyczerpane - odpowiada Krenczyk. - Na dziś nie wykluczamy żadnego scenariusza - najważniejsza dla nas jest możliwość pozyskiwania węgla w konkurencyjnej cenie, bo ta ma istotny wpływ na cenę prądu, a my odpowiadamy za dostawy taniej energii do 2,5 mln klientów.

Bogdanka sprzedała w ub.roku. 9,2 mln ton węgla, w tym ponad 3 mln ton Enei. 

Piotr Nowak
 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski