Bolesne zacięcie Avii. 0:3 z GTPS

W zasadzie tylko pierwsza partia meczu miała historię. Świdniczanie zagrali w niej do pewnego momentu wybornie, kończąc zdecydowaną większość swoich akcji i grając widowiskową siatkówkę. Gdy na tablicy pojawił się wynik 20:15, na trybunach zapanowała sielankowa atmosfera, która, niestety, za bardzo udzieliła się miejscowym siatkarzom. Wówczas Jakub Guz posłał serwis w siatkę, a w polu zagrywki gości zameldował się rezerwowy Daniel Mróz.

Przyjmujący za cel obrał sobie Wojciecha Pawłowskiego na którym zdobył dwa punkty. Później popis bezradności dał Dominik Wójcicki i dostarczył przyjezdnym kolejne dwa oczka. Czas i zmiany niewiele dały. Goście zdobyli kolejno dziewięć punktów. Nic nie dał nawet skończony atak Marcina Jarosza, bo tylko zniwelował straty. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 21:25 i to przesądziło o przebiegu kolejnych odsłon.

Żaden z zawodników Avii nie otrząsnął się po tragedii z pierwszej partii i goście pewnie wygrali mecz 3:0, przy okazji wskakując na pozycję lidera. - GTPS grało przeciętną siatkówkę, a my i tak przegraliśmy - mówi Krzysztof Lemieszek, trener Avii. - Oznacza to, że zagraliśmy bardzo słabo. W zasadzie nie wiem, jak wytłumaczyć kibicom tę porażkę. Mam tylko nadzieję, że to był ostatni taki mecz w naszym wykonaniu.

Na roztrząsanie porażki świdniczanie nie będą mieli wiele czasu. Już w środę zagrają bowiem na wyjeździe z BBTS Bielsko-Biała, a następnie w sobotę podejmą u siebie Orzeł Międzyrzecz. - Musimy zdobyć sześć punktów - dodaje Lemieszek.

Avia Świdnik - GTPS Gorzów Wielkopolski 0:3 (21:25, 20:25, 16:25). Widzów: 400
Avia: Milewski, Guz, Pawłowski, Michalski, Staniewski, Wójcicki, Kowalski (libero) oraz Jarosz, Makowski, Baranowski, Kurek. Trener: Krzysztof Lemieszek.
GTPS: Woroniecki, Hunek, Maciejewicz, Kupisz, Mischke, Kordysz, Pachliński (libero) oraz Mróz, Grzesiowski, Stępień. Trener: Andrzej Stanulewicz.