Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa onkologii w Lublinie nadal stoi: Nie ma ugody szpitala z firmą budowlaną

Gabriela Bogaczyk
Ales Kovarik z firmy Block i Dariusz Popiołek z JP Contracting, przedstawiciele wykonawcy rozbudowy COZL
Ales Kovarik z firmy Block i Dariusz Popiołek z JP Contracting, przedstawiciele wykonawcy rozbudowy COZL Anna Kurkiewicz
Nie doszło do ugody między firmą budowlaną a władzami Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej w Lublinie. Szpital nie zgadza się na zapłacenie dodatkowych 10 mln zł.

- Od grudnia trwały rozmowy na temat warunków ugody i wznowienia rozbudowy Centrum Onkologii. W sumie nasze konsorcjum miało otrzymać ok. 10 mln złotych za dodatkowe prace nieobjęte kontraktem. W zamian mieliśmy jak najszybciej wrócić i dokończyć inwestycję. Jednak dostaliśmy informację, że szpital wycofuje się z dotychczasowych warunków ugody - poinformował w środę Dariusz Popiołek, wiceprezes JP Contracting.

W związku z tym wykonawca zapowiada ostateczne przekazanie placu budowy Centrum Onkologii. - Chociaż jesteśmy w stanie wrócić, jeśli zostaną spełnione warunki ugody - dodaje Popiołek.

Centrum Onkologii nie zgadza się z przedstawioną przez firmę budowlaną wersją. - Według mojej wiedzy nie doszło do żadnego porozumienia między moimi poprzednikami a wykonawcą inwestycji. Nigdy nie została podpisana żadna ugoda. Wręcz przeciwnie, od końca ubiegłego roku wzywaliśmy konsorcjum firm do przekazania szpitalowi placu budowy. Za każdym razem firma przedłużała ten termin, tłumacząc, że nie jest gotowa. Kolejna data wyznaczona jest na przyszły tydzień - wyjaśnia Jerzy Kuliński, dyrektor COZL. I jednocześnie dziwią go słowa o chęci powrotu firmy na plac budowy. - Nie ma podstaw prawnych, by wrócić do zapisów poprzedniej umowy - dodaje.

Szpital zamierza ogłosić wkrótce przetarg na inwentaryzację prac, aby na początku 2018 roku wyłonić nowego wykonawcę.

- Na dokończenie rozbudowy potrzeba co najmniej 13 miesięcy. Dlatego o oddaniu nowego Centrum Onkologii możemy mówić najwcześniej w 2019 roku - zdradza dyr. Kuliński.

Przypomnijmy, że w czerwcu szpital powiadomił prokuraturę o błędach technicznych na placu budowy. - Z naszych analiz wynika, że konstrukcja stalowa została zabezpieczona środkami niezgodnymi z obowiązującymi normami. Zauważyliśmy ogniska korozji, które spowodowane są właśnie złym zabezpieczeniem konstrukcji - wyjaśniał nam Paweł Smajkiewicz, zastępca dyrektora ds. inwestycyjnych w COZL.

Dowiedzieliśmy się, że Prokuratura Okręgowa w Lublinie zdecydowała się na wszczęcie postępowania w tej sprawie. - Chodzi o niedopełnienie obowiązku przez osoby nadzorujące projekt. W tej chwili zbieramy dokumentację i przesłuchujemy świadków - informuje Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej.

Wiceprezes JP Contracting zapewnia, że wszystkie prace na budowie zostały wykonane zgodnie z projektem. - Gwarantujemy solidność tych robót. Wina na pewno nie leży po naszej stronie - dodaje Popiołek.


Zobacz: Nowoczesne metody walki z nowotworami. Jak pomagają chorym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski