- Przejazd ulicami Krochmalą oraz Młyńską zajął mi prawie 45 minut. Sytuacja jest naprawdę fatalna, praktycznie cała Krochmalna stoi w wielkim korku - mówi Szymon Goś, lublinianin, który przejeżdżał tymi ulicami w poniedziałek ok. godz. 12.30.
Kłopot mają nie tylko kierowcy. Pasażerowie komunikacji miejskiej też muszą brać poprawkę na duże opóźnienia autobusów i trolejbusów.
- Sięgają od 10 do 40 minut. Wcześniej tak dużych opóźnień nie było. Może to efekt "pierwszego dnia" po zmianie organizacji ruchu - ocenia Justyna Góźdź, rzeczniczka ZTM.
W korkach utknęły pojazdy obsługujące linie 1, 13, 28, 34, 45 i 150.
- Analizujemy sytuacje. Na razie trudno powiedzieć, czy zdecydujemy się na wytyczenie objazdów - stwierdziła Góźdź.
Obowiązująca obecnie w rejonie ul. Krochmalnej i Młyńskiej organizacja ruchu potrwa co najmniej do końca wakacji.
- Problemem jest wjazd na skrzyżowania. Przed zmianą kierowcy po wyjeździe z Młyńskiej w kierunku centrum mieli kilkadziesiąt metrów, aby rozjechać się na pasach do jazdy w wybranym kierunku. Teraz wjeżdża się praktycznie od razu pod sygnalizator i wszystko się blokuje - tłumaczy Szymon Goś, kierowca z Lublina.
Od poniedziałku kierowcy korzystają z tymczasowej drogi. Powstała na wysokości budynku komisariatu. Łącznik między Młyńską a Lubelskiego Lipca '80, z którego dotychczas korzystali kierowcy, jest zamknięty. Będzie rozebrany. To element prac związanych z budową kolejnego odcinka Trasy Zielonej.
- Pierwszy dzień po zmianie organizacji ruchu zawsze jest najtrudniejszy. Ale problem z przejazdem jest rzeczywiście bardzo duży - przyznał Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.
W korkach przy przejeździe przez Młyńską i Krochmalną trzeba było spędzić 30-45 minut.
- Dlaczego w tym samym czasie zaplanowano prace na dwóch drogach, kluczowych dla ruchu w tej części miasta: na Lubelskiego Lipca '80 i Kunickiego, gdzie jest remontowany wiadukt? Jak się robi wszystko naraz, to nie powinno zaskakiwać, że sytuacja wymknie się spod kontroli i będzie masakrycznie - stwierdził Bartłomiej Piłat, kierowca, z którym rozmawialiśmy w poniedziałek na Młyńskiej.
Ratusz twierdzi, że nie dało się inaczej ustalić harmonogramu robót. - Wiadukt powinien być wyremontowany już dwa lata temu. Ale inwestycja się opóźniła. Teraz nie ma możliwości przesunięcia w czasie realizacji żadnej z tych dwóch inwestycji - przekonywał Kieliszek.
Czy kierowcy mają szanse na poprawę sytuacji na Krochmalnej i Młyńskiej? - Monitorujemy to, co się dzieje. Czekamy, może sytuacja się ustabilizuje. W przypadku prac przy wiadukcie i zmianach w ruchu na Kunickiego pierwszy dzień też był krytyczny, a teraz sytuacja wygląda lepiej - przekonuje Kieliszek.
Utrudnienia w ruchu na Młyńskiej i Krochmalnej potrwają co najmniej do końca wakacji. - Później kierowcy powinni zacząć korzystać z nowego fragmentu Trasy Zielonej, który powstaje między al. Piłsudskiego a ul. Stadionową - dodał Kieliszek.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?