MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Budowlani Lublin zagrają w sobotę w Sopocie z Ogniwem

Tomasz Biaduń
W sobotę po godz. 17 rugbyści Budowlanych Lublin wyjechali do Sopotu na sobotni mecz z Ogniwem. Wyjechali po pięć punktów, bo jak przyznaje sam trener Piotr Choduń, takim faworytem, jak teraz, w tym sezonie jeszcze nie byli...

- Pierwszy raz w rozgrywkach przyjdzie nam grać w tej roli. To dość specyficzna sytuacja z racji tego, że jesteśmy beniaminkiem. Ale pokazaliśmy już wszystkim, że jesteśmy mocni. To oczywiście nie oznacza, że mamy pięć punktów w kieszeni (cztery są za zwycięstwo, oczko bonusowe przyznawane jest za cztery przyłożenia w meczu - red.) - komentuje Choduń.

Ogniwo to najsłabszy zespół w lidze i kandydat numer jeden do spadku. Zespół z Sopotu przegrał wszystkie dziewięć spotkań. W pierwszej rundzie nie miał nic do powiedzenia na boisku przy ul. Krasińskiego, ulegając Budowlanym 3:36.

Problemem dla naszej ekipy będzie regeneracja po ciężkiej, dziesięciogodzinnej podróży. - Powinniśmy wyjechać w piątek rano, ale zawodnicy mają prace i studia, więc to było niemożliwe. Mam nadzieję, że i tak będziemy w miarę wypoczęci - dywaguje trener.

W zespole jest kilka drobnych urazów, ale na szczęście brak poważnych kontuzji. Powinien wystąpić Paweł Piwnicki, który miał założonych kilka szwów na policzku po meczu z Orkanem Sochaczew. - Jak go znam, to nie odpuści sobie i będzie chciał grać. To jest - jak go nazwał Kurier - terminator, który ma żelazny charakter - śmieje się Choduń.

Rolę wykonawcy rzutów karnych i podwyższeń będzie prawdopodobnie w dalszym ciągu pełnił Rafał Janeczko. - Wojtek Piotrowicz wciąż wchodzi w rytm meczowy po kontuzji, ale jeszcze nie podjęliśmy ostatecznej decyzji w tej kwestii - tłumaczy trener.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski