Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Był falstart, ale przed nimi szansa na drugi początek. Motor podejmie Termalikę

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(W sobotę drugi raz w historii Motor zagra z Termaliką)
(W sobotę drugi raz w historii Motor zagra z Termaliką) fot. ilustracyjna: Wojciech Szubartowski
Fortuna 1. Liga. Dla piłkarzy Motoru Lublin sobotnia potyczka z Termaliką będzie okazją do rehabilitacji za poniedziałkową porażkę w Katowicach (0:2). Początek spotkania na Arenie o godzinie 17:30.

Motor Lublin i Bruk-Bet Termalica Nieciecza to zespoły, które w rundzie wiosennej zamierzają włączyć się do walki o awans. Po jesieni bliżej tego był Motor, który z dorobkiem 32 punktów zajmował trzecie miejsce w tabeli Fortuna 1. Ligi. Nieco niżej, z 27 oczkami na koncie, znajdowali się piłkarze z Małopolski.

Inauguracja piłkarskiej wiosny lepiej potoczyła się właśnie dla nich, ale trener „Słoni” po remisie 1:1 z Chrobrym Głogów czuł jednak spory niedosyt.

– Byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym – mówił po meczu Mariusz Lewandowski.

Karnego dla Termaliki w 30. minucie spotkania nie wykorzystał wówczas Wiktor Biedrzycki, a w samej końcówce pierwszej połowy za drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, opuścić plac gry musiał bramkarz, Tomasz Loska. Z jedenastu metrów nie pomylił się Szymon Bartlewicz, dając Chrobremu prowadzenie. Tuż po zmianie stron wyrównał Kacper Karasek i jak się okazało ustalił wynik spotkania (1:1).

– Chwała dla drużyny za to, jak zareagowała grając w dziesięciu. Nie cofnęliśmy się, graliśmy ofensywnie. Nasza postawa napawa optymizmem. Runda nie zaczyna się jednak tak, jakbyśmy tego chcieli, bo naszym planem było zdobycie trzech punktów – dodawał Mariusz Lewandowski.

Dla jego zespołu był to czwarty mecz ligowy z kolei bez porażki. Jeszcze przed przerwą zimową Termalica zremisowała z Miedzią Legnica (2:2) oraz pokonała Arkę Gdynia (2:1) i Wisłę Kraków (2:1).

Motor również miał dobrą serię trzech wygranych z rzędu. Kończył nią piłkarską jesień. Okres zimowy także przyniósł dobre wyniki w sparingach (bilans: 6-2-1), mocne transfery do klubu i wiele optymizmu, który delikatnie przygasiło wyjazdowa starcie w Katowicach przegrane 0:2.

– Odpowiedzialność za tę porażkę w pełni biorę na siebie. To ja prowadzę Motor, ja decyduję, co robimy na treningach, ja decyduję o taktyce i o tym, kto gra w danym meczu. Jeżeli coś nie funkcjonowało, to biorę to na siebie – podkreślił Gonçalo Feio.

Pięć dni po przegranej z „GieKSą” żółto-biało-niebiescy będą mieli okazję do rehabilitacji. W pierwszym domowym w tym roku meczu ligowym podejmą drużynę z Niecieczy, którą już raz w tym sezonie już pokonali. 13 sierpnia lublinianie wygrali na terenie rywali 2:0, a wynik z rzutu karnego ustalił były gracz „Słoni” Kacper Śpiewak.

Nie tylko on spośród piłkarzy Motoru ma wspomnienia związane z Termaliką. W przeszłości jej barw bronili także Łukasz Budziłek, Przemysław Szarek i Piotr Ceglarz.

Początek sobotniego meczu o godzinie 17:30. Spotkanie pokaże Polsat Sport Extra.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski