Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były trener Motoru, Gonçalo Feio, został szkoleniowcem Legii Warszawa

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Trener Feio w środę został zaprezentowany jako szkoleniowiec Legii Warszawa)
(Trener Feio w środę został zaprezentowany jako szkoleniowiec Legii Warszawa) fot. Mateusz Kostrzewa/legia.com
Niespełna miesiąc trwał odpoczynek od pracy trenera Gonçalo Feio. 16 marca Portugalczyk podał się do dymisji w Motorze, a 10 kwietnia po usługi jednego z najzdolniejszych szkoleniowców młodego pokolenia pracujących w naszym kraju sięgnął 16-krotny mistrz Polski, Legia Warszawa.

– To dla mnie ogromne wyróżnienie. Jednocześnie ciąży na mnie duża odpowiedzialność. Wiem, że na stanowisku, które obejmuje, muszę być przykładem – mówi Gonçalo Feio, który wrócił do Legii po dziewięciu latach przerwy. To właśnie w klubie ze stolicy zdobywał jedne z pierwszych doświadczeń trenerskich, prowadząc grupy młodzieżowe (2010-2014), a następnie będąc analitykiem w pierwszej drużynie (2014-2015).

– Od pierwszego dnia, gdy pracowałem tu jako wolontariusz z dziećmi, zawsze starałem się maksymalnie rozwijać ludzi dookoła mnie – wspomina trener Feio. – Będąc kiedyś w Legii wierzyłem, że będę tu kiedyś pierwszym trenerem. Moja historia może inspirować piłkarzy oraz trenerów z Akademii Legii Warszawa. Może pokazać, że ciężką pracą można dojść do pierwszej drużyny – dodaje.

Po drodze były jeszcze Wisła Kraków, Raków Częstochowa i Motor Lublin.

– Chciałbym podziękować klubom, które umożliwiły mi pracę, kształcenie się i rozwój podczas mojego niebytu w Legii. Dziękuję Motorowi Lublin. Nie tylko prezesowi Zbigniewowi Jakubasowi, ale sztabowi, pracownikom klubu oraz kibicom. To Motor dał mi szansę pracy jako pierwszy trener i jest to część mojego życia zawodowego, bez której teraz nie byłoby mnie w tym miejscu – mówi 34-letni Portugalczyk. – Dziękuję też trenerom, począwszy od Henninga Berga, przez Stanisława Czerczesowa (obaj Legia Warszawa), Kiko Ramireza (Wisła Kraków) czy Marka Papszuna (Raków Częstochowa) – dodaje.

Najjaśniejszą, ale przy tym owianą kontrowersjami kartą w historii jego pracy jest okres spędzony w Motorze Lublin. Trener Feio klub z „Koziego Grodu” objął we wrześniu 2022 roku, gdy ten był na dnie tabeli 2. ligi. Jeszcze w tym samym sezonie, po barażach, wywalczył z drużyna awans. Po drodze przydarzyła się jednak głośna sprawa z ówczesnym prezesem Pawłem Tomczykiem oraz rzeczniczką Pauliną Maciążek, których obraził słownie, a w przypadku prezesa naruszył także jego nietykalność cielesną.

– Jestem człowiekiem, który popełnia błędy. Za jeden duży błąd poniosłem różne konsekwencje, natomiast jestem też człowiekiem wyciągającym wnioski – odnosi się do sprawy trener Feio, którego w maju 2023 roku jeden z ówczesnych asystentów, Martin Bielec, oskarżył natomiast o mobbing. Także tego tematu nie zabrakło na środowej prezentacji w Legii Warszawa. – Zostałem uniewinniony. Ta sprawa mnie nie martwi, bo wiem, że nie zrobiłem nic złego – mówi Portugalczyk.

W Legii rozpoczyna się nowy etap, będący jednocześnie nową szansą. I dla klubu i dla trenera. Wszyscy mają bowiem coś do udowodnienia.

– Nie ma lepszego stanowiska, żeby udowodnić, że ludzie mogą się zmienić, rozwijać i uczyć na błędach – mówi Gonçalo Feio.

– Czuję, że podejmuje duże ryzyko, ale unikanie decyzji o zmianie trenera byłoby większym ryzykiem (niż zatrudnienie Gonçalo Feio – przyp. red.) – komentuje dyrektor sportowy Legii, Jacek Zieliński, który od dawna ceni sobie umiejętności nowego szkoleniowca.

– Trener, który dysponuje odpowiednim warsztatem. Trener, który ma odpowiednią charyzmę. Trener, który jest znakomitym strategiem. Trener, który całe życie się rozwija – opisuje Jacek Zieliński.

A jak tłumaczy decyzję o zwolnieniu Kosty Runjaicia?

– Na przestrzeni ostatnich sześciu miesięcy nasze wyniki nie były zadowalające. Średnia punktów wynosiła 1.31 punktu na mecz. W Legii nie możemy być dumni i cieszyć się z tego. Decyzja o zmianie trenera to nie jest efekt impulsywnej decyzji, a wcześniejszych analiz – wyjaśnia. – Bardzo szanuję trenera Kostę Runjaicia i uważam, że w naszym klubie wykonał świetną robotę. Rozwijaliśmy się znakomicie przez 15 miesięcy, ale od września nastąpiła stagnacja, a może i regres. Tym była podyktowana decyzja, a nie ostatnimi wynikami, bo przecież w trzech meczach zdobyliśmy siedem punktów. Na zwolnienie nigdy nie jest dobry moment – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski