- Plac jest reprezentacyjnym miejscem. Nie ma mowy o tym, aby mogły tu wjeżdżać czy parkować samochody. To miejsce ma służyć pieszym, być terenem do odpoczynku - podkreśla Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.
O procederze parkowania na placu przed CK napisaliśmy na łamach Kuriera kilka dni temu. Ratusz obiecał ukrócić te praktyki. Antidotum na wjazdy na teren placu ma być znak zakazu ruchu, który się tam właśnie pojawił.
- To powinno rozwiązać problem - przekonuje Kieliszek.
Przestrzegania znaku ma pilnować Straż Miejska. - Plac jest pod naszą czujną ochroną. Kary za nieprzestrzeganie zakazu są dotkliwe: grozi za to mandat do 500 złotych oraz pięć punktów karnych - wyjaśnia Ryszarda Bańka z biura prasowego Straży Miejskiej. I dodaje: - W ostatnich dniach mieliśmy kilka interwencji, dotyczących parkujących na placu. Funkcjonariusze nie karali kierowców mandatami. Ograniczyli się do pouczenia. Ale teraz nie będziemy już tak pobłażliwi.
Wjazd na plac jest dodatkowo zagrodzony gumowymi słupkami drogowymi. - Te słupki zostaną jednak usunięte. To zbyt prestiżowa przestrzeń miasta, żeby na dłuższy czas stosować takie rozwiązanie - mówi Kieliszek.
Przed remontem, przy głównym wejściu do CK, funkcjonował parking. - I część kierowców z przyzwyczajenia mogła szukać tu miejsca do zaparkowania - twierdzi Kieliszek.
Obsługa Centrum Kultury ma odbywać się od strony parkingu wielopoziomowego przy ul. Okopowej. - Z tego dojazdu będą też korzystali pracownicy CK - podkreśla Kiliszek.
Przed wjazdem na plac pojawiło się tylko jedno miejsce do parkowania. Chodzi o "kopertę", z której mogą korzystać tylko osoby niepełnosprawne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?