Centrum Kultury. Kino tak, ale ambitne

- Rozumiem, że kino w Centrum Kultury nie chce być konkurencją dla multipleksów, ale jednak trochę żałuję - mówił na wtorkowej konferencji Zbigniew Komorowski, członek zarządu Suprema Polska, firmy odpowiedzialnej za dostarczenie i montaż sprzętu audiowizualnego w Sali CK.

Tłumaczył to tym, że multipleksy nie dbają szczególnie o jakość obrazu, a widzowie nie są tego nawet świadomi. Natomiast sprzęt sony, który znajduje się w kinie CK pozwala na wyświetlanie obrazu o rozdzielczości 4K - najwyższej dostępnej w kinach.

Jednak Barbara Sawicka, menadżerka projektu modernizacji i cyfryzacji kina, rozwiała ewentualne wątpliwości. W CK nie będzie popcornu i hollywoodzkich produkcyjniaków. Będzie tu miejsce dla kina wartościowego, niszowego, ambitnego.

Do wyświetlania takich filmów ma posłużyć sprzęt kupiony za ok. 256 tys. złotych - 107 tys. zł, wyłożył Polski Instytut Sztuki Filmowej, 133 tys. zł - Urząd Miasta Lublin.

- Jestem dumny z ekipy, która włożyła tyle pracy w modernizację sali kinowej. Zyskaliśmy najnowszą technikę, to niebywałe - cieszył się Janusz Opryński, reżyser i z-ca dyrektora CK, zastanawiając się jednocześnie, czy jednak nie dałoby się, w ramach eksperymentu, jakiegoś „Batmana” tu pokazać.