Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą pokazać piękną muzykę. Zbliża się „Lubelska Jesień Organowa”

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Organistą w katedrze jest Stanisław Maryjewski. Możliwość gry na 85-letnim instrumencie traktuje jak wyróżnienie
Organistą w katedrze jest Stanisław Maryjewski. Możliwość gry na 85-letnim instrumencie traktuje jak wyróżnienie Małgorzata Genca
Miała być „wiosna”, będzie „jesień”. Pandemia koronawirusa sprawiła, że organizatorzy musieli przesunąć festiwal muzyki organowej o blisko pół roku. Wykonawcy zagrają na organach w archikatedrze lubelskiej. - To największy instrument pneumatyczny w archidiecezji lubelskiej – przyznaje Stanisław Maryjewski, organista i dyrektor artystyczny festiwalu „Lubelska Jesień Organowa”.

Perełką lubelskiej archikatedry są zabytkowe organy.

Mają 50 głosów i około 4000 piszczałek. Najdłuższa ma 8,5 metra, najkrótsza – 1,5 cm. Jest to też największy instrument, który opuścił warsztat warszawskiej firmy Homan-Jezierski. Został wybudowany w 1935 r. specjalnie dla świątyni katedralnej. Różne były koleje jego losu. W czasie wojny część katedry została zniszczona, na szczęście organy przetrwały ten okres z nieznacznymi zniszczeniami. Od lat 50-tych trwała odbudowa świątyni. Również organy ulegały przebudowom, z których nie wszystkie były do końca przemyślane.

Dobra wiadomość dla wiernych i melomanów jest taka, że niedawno przeszły one generalny remont.
Tak. Organy wróciły prawie całkowicie do pierwotnej dyspozycji. Moi koledzy, którzy przyjeżdżają na nich grać, bardzo pochlebnie się o nich wypowiadają. Po zakończeniu remontu chciałem zaprezentować możliwości instrumentu także poza liturgią. Rozpoczęły się przygotowania do „Lubelskiej Wiosny Organowej”.

Podniebne spacery po taśmie highlinerów w centrum Lublina

Ruszył Carnaval Sztukmistrzów. Sprawdź, co w programie ...

Ale plany zweryfikowała pandemia...

Postanowiliśmy przenieść wydarzenie na wrzesień. Nazwę zmieniliśmy na „Lubelską Jesień Organową”. Ale cel jest ten sam: pokazać piękną muzykę. Myślą przewodnią pierwszej edycji festiwalu jest św. Jan Paweł II, postać nierozerwalnie związana z Lublinem, Katolickim Uniwersytetem Lubelskim i katedrą. Pretekstem jest 100. rocznica urodzin i kolejna rocznica wyboru na stolicę Piotrową. W trakcie koncertów planujemy recytację fragmentów jego tekstów. Jako dyrektor artystyczny dbam, żeby w programie każdego z koncertów pojawił się przynajmniej jeden utwór kompozytora polskiego. Zabrzmi m.in. kompozycja „Święty Boże” Mieczysława Surzyńskiego, utwór Ignacego Jana Paderewskiego i improwizacje na temat polskich pieśni religijnych. Ważnym punktem programu będzie msza na chór i organy, skomponowana ku czci świętego Stanisława Biskupa i Męczennika, patrona naszej archidiecezji, napisana specjalnie dla niej. Jej autorem jest warszawski organista i chórmistrz Józef Furmanik. Artysta zmarł w 1953 r., ale pozostawił po sobie bogaty dorobek. Będzie to pierwsze koncertowe wykonanie utworu od czasu jego odnalezienia. Usłyszymy go podczas koncertu 18 października.

Jak wygląda program „Lubelskiej Jesieni Organowej”?

Festiwal rozpocznie się 27 września występem Mateusza Rzewuskiego, organisty z Warszawy. 4 października wystąpi Ewa Bąk z Bielska-Białej, 18 października – ks. Attila Honti z Lublina, a 25 października – Paweł Wróbel z Kielc. Wszystkie koncerty będą się rozpoczynały o godz. 20. Wstęp jest wolny. Serdecznie zapraszamy.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski