Chcemy zbudować przy kopalni Bogdanka pierwszą w Europie elektrownię w technologii tzw. czystego węgla – zapowiedział w czwartek Krzysztof Tchórzewski, minister energii. Tym samym potwierdził swoją deklarację z 3 grudnia ubiegłego roku. Wówczas przyznał podczas wizyty na Lubelszczyźnie, że w naszym regionie ma powstać nowa elektrownia.
Podczas konferencji prasowej, zorganizowanej w ramach przeglądu rządu przez premier Beatę Szydło, szef resortu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo energetyczne Polski zapowiedział inwestycje w nowe siłownie.
Minister ogłosił rozpoczęcie programu pilotażowego, w którym mieliby wziąć udział polscy uczeni, by zaprojektować i spełnić rolę tzw. inżyniera kontraktu, przy budowie elektrowni. – W moim przekonaniu jest to program, który może się udać – dodał Tchórzewski.
Enea już analizuje
Od kilku miesięcy prace nad technologią, którą można by zastosować w nowej elektrowni, prowadzi Enea. Kontrolę nad wielkopolskim koncernem sprawuje Skarb Państwa.
Od jesieni 2015 r. Enea jest właścicielem spółki Lubelski Węgiel „Bogdanka”. Sama kopalnia nie ma odpowiednich kompetencji i zasobów, żeby przeprowadzić taką inwestycję. Dysponuje jedynie paliwem, które jest drogie w transporcie. Zlokalizowanie elektrowni w pobliżu Bogdanki umożliwiłoby obniżenie części kosztów.
– Od kilku miesięcy analizujemy technologię zgazowania węgla. Wydaje się ona być korzystna z wielu powodów. Po pierwsze, ze względu na mniejsze oddziaływanie na środowisko i niższą emisję dwutlenku węgla, ze względu na mniejszą ilość zużywanej wody oraz ze względu na wyższą sprawność. Blok ze zgazowaniem węgla potrzebuje także mniej miejsca niż jednostka tradycyjna – powiedział portalowi wnp.pl Mirosław Kowalik, prezes Enei.
Dlaczego wspomnianą technologię określa się mianem „czystego węgla”? Bo jest bardziej ekologiczna od tradycyjnego spalania.
Polega na tym, że węgiel ulega zgazowaniu w systemie zamkniętym. Powstały w ten sposób gaz służy potem do napędzania turbin w generatorach wytwarzających prąd. Największe doświadczenie w zastosowaniu tej technologii mają obecnie Japończycy.
Według zapowiedzi ministra, elektrownia, która powstałaby w województwie lubelskim, miałaby moc 500 MW (megawatów). Dla porównania, elektrociepłownia na lubelskim Wrotkowie posiada moc elektryczną na poziomie 235 MW. W rozmowie z wnp.pl Kowalik przyznaje, że analizy tej technologii dają obiecujące wyniki.
– Analizujemy opłacalność tego projektu, pod uwagę bierzemy m.in. takie elementy, jak jego lokalizacja i koszt paliwa – informuje prezes Enei. Zapowiada, że wyniki analiz powinny być znane za kilka miesięcy.
Pomysł powraca
Plany budowy elektrowni w sąsiedztwie kopalni powracają od 2008 r. W 2013 r. LW „Bogdanka” oraz GDF Suez podpisały list intencyjny w sprawie realizacji inwestycji.
Budowa w Starej Wsi pod Łęczną miała pochłonąć 3,5 mld złotych, a pierwszy prąd miał stamtąd popłynąć w 2020 roku.
Pomysł od początku krytykowała część mieszkańców i organizacje pozarządowe zabiegające o ochronę środowiska.
Dlatego przeciwników ucieszyła informacja z lipca 2015 roku, że z projektu wycofał się francuski koncern Engie (tak po przekształceniu nazywała się spółka GDF Suez).
Kilka miesięcy później o możliwości powrotu do tego pomysłu poinformował ówczesny zarząd koncernu Enea.
Zakochani w Lublinie. Jazzrockowa kantata na 700-lecie miasta (ZDJĘCIA)
Krasnostawskie morsy ustanowiły swój kąpielowy rekord (ZDJĘCIA)
Protest studentów w Lublinie. Zebrali się na placu Teatralnym (ZDJĘCIA, WIDEO)
Grypsera - dogadałbyś się w więzieniu?
Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?