Chcieli obejść VAT i cło, trafili w ręce lubelskiej KAS. Wykryła proceder nielegalnego obrotu sprzętem elektronicznym

- Sprzęt mógł być nielegalnie sprzedawany na polskim rynku – z pominięciem uiszczenia należnych podatków do budżetu państwa, a także wywożony za granicę na podstawie dokumentów tax free, co mogło służyć wyłudzeniom zwrotu podatku VAT. Dwie osoby już usłyszały zarzuty - podaje w komunikacie rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś.

Na trop nielegalnego procederu Służba Celno-Skarbowa wpadła pod koniec marca 2023 r. Na przejściu granicznym z Ukrainą w Zosinie funkcjonariusze skontrolowali wyjeżdżającego z Polski busa. Ich podejrzenia wzbudziły przewożone urządzenia elektroniczne – telewizory i telefony. Towar zgłoszony został do odprawy na podstawie dokumentów tax free, pozwalających ubiegać się o zwrot podatku VAT. Kontrolujący go funkcjonariusze zauważyli m.in. niezgodność numerów seryjnych telefonów z przedłożonym zgłoszeniem celnym. Poza tym telefony wyglądały na podrabiane, na co wskazywało m.in. ich niedbałe wykonanie.

Ustalono, że podmiotem zgłaszającym towar do procedury wywozu jest spółka z siedzibą w Lublinie. Sprawą zajęli się funkcjonariusze lubelskiej KAS z komórek operacyjnych i zwalczania przestępczości.

Po wcześniejszej obserwacji miejsca załadunku towarów funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej siłowo weszli do magazynu należącego do podejrzanego podmiotu. W czterech pomieszczeniach znaleźli hurtowe ilości sprzętów elektronicznych, m.in. telewizorów. W trakcie ustaleń okazało się, że większość to produkty nowe, wysokiej klasy. Część urządzeń była natomiast używana lub złożona z nieoryginalnych komponentów.

- W wyniku przeszukania pomieszczeń magazynowych funkcjonariusze zabezpieczyli w sumie ponad 1850 urządzeń, w tym ponad 1,5 tys. szt. telewizorów, a ponadto słuchawki, gry, kamery i inne części elektroniczne. Ujawniony sprzęt pochodził m.in. z Wielkiej Brytanii - czytamy dalej. - By wywieźć cały nielegalny ładunek z magazynu potrzeba było zorganizować aż 7 tirów. Operacja trwała trzy dni.

Zgodnie z ustaleniami funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej istnieje prawdopodobieństwo, że elektronika mogła być wykorzystywana w procederze wyłudzania podatku VAT przy zastosowaniu procedury tax free.

- Ponadto, urządzenia mogły być też wykorzystywane jako produkt handlowy z pominięciem rejestracji zdarzeń gospodarczych w księgach podatkowych, przez co sprawcy unikali uiszczania należności do budżetu państwa - poinformował Deruś. - Dwie osoby już usłyszały zarzuty. Wobec jednego z podejrzanych sąd zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju, połączonego z zatrzymaniem paszportu.

Sprawa ma charakter rozwojowy.