Chełm. Miał wywieźć dziewczynę do lasu, pobić i zgwałcić. Wszystko na oczach matki i brata

Do zdarzenia doszło w maju ub. r. Tego dnia 16-latka z powiatu chełmskiego umówiła się na spotkanie ze swoim chłopakiem, 22-letnim Kacprem K.

Mężczyzna przyjechał po nią swoim samochodem. Nastolatka wsiadła do środku. Zorientowała się, że nie są sami. W samochodzie był przyrodni brat chłopaka - 17-letni Piotr W. i ich matka - 46-letnia Barbara.

Według ustaleń policji, w czasie jazdy między 16-latką a partnerem doszło do nieporozumienia. W pewnej chwili chłopak zaatakował ją i pobił. To był dopiero początek dramatu dziewczyny.

Jak wykazało śledztwo, sprawcy mieli wywieźć nastolatkę do lasu w okolicach Chełma. Tam Kacper K. miał bić ją sztachetą po całym ciele, ciągnąć za włosy, bić pięściami po twarzy, nałożyć jej worek na głowę i dusić.

22-latek chciał zmusić dziewczynę do wyjawienia miejsca przechowywania narkotyków. Chodziło o 50 gramów mefedronu, które zakopał w lesie. Kiedy nie mógł odnaleźć narkotyku, zaczął podejrzewać o kradzież swoją dziewczynę.
Kacper K. miał przystawiać dziewczynie szpadel do szyi i grozić jej śmiercią. Na oczach 16-latki kopał w lesie dół, który miał być jej grobem. Następnie zmusił ją do seksu.

Później sprawcy odwieźli dziewczynę do domu. Po kilku dniach opowiedziała o zdarzeniu matce, a następnie powiadomiły o tym policję.

Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Chełmie. Siedem dni po zdarzeniu policjanci zatrzymali trójkę podejrzanych.

Kacper K., Piotr W. i ich mama Barbara pochodzą z niewielkiej wsi w powiecie chełmskim. 22-latek ma wykształcenie podstawowe i leczy się psychiatrycznie. Zdaniem biegłych, w momencie zdarzenia był poczytalny. Jego młodszy brat jest uczniem szkoły zawodowej. Ich matka utrzymuje się z zasiłków i rent.

Zdaniem prokuratury, 22-latek działał ze szczególnym okrucieństwem i w porozumieniu z przyrodnim bratem oraz mamą. Kacper K. miał już wcześniej konflikt z prawem. Kilka lat temu sąd skazał go za pobicie. Pozostali członkowie rodziny nie byli wcześniej karani.

Piotr i Barbara zostali oskarżeni o udział w pobiciu. Jednak najpoważniejsze zarzuty ciążą na Kacprze K. 22-latek odpowie za gwałt, pobicie i pozbawienie wolności. Oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Obecnie przebywają w areszcie tymczasowym.

Ich proces toczyć się będzie przed Sądem Okręgowym w Lublinie. Grozi im do do 12 lat więzienia. W przypadku recydywy kara może być jeszcze wyższa.