Chełm. Nie chcą spalarni zwłok na swoim osiedlu (ZDJĘCIA)

Firma „Anubis” Joanny i Leszka Łukowiec jest jednym z największych zakładów w Chełmie oferujących usługi pogrzebowe. Dobrze prosperujące przedsiębiorstwo postanowiło właśnie poszerzyć swoją działalność o budowę spalarni zwłok. Planowana inwestycja ma powstać na osiedlu przy ul. Kraszewskiego, między domami jednorodzinnymi oraz naprzeciwko budynków gastronomicznych szpitala.

- Jak można funkcjonować w domu, a obok jest spalarnia? I jak podczas upału mamy otworzyć okno, mając świadomość, że w tym czasie jest kremacja? - pytał jeden z mieszkańców Chełma podczas spotkania rady osiedla poświęconego planowanej inwestycji.

W ciągu kilku dni mieszkańcy zebrali 1500 podpisów w sprawie zablokowania budowy spalarni. podpisów. - Mamy nadzieję, że władze miasta zechcą nam pomóc i zmienią lokalizację krematorium. Chcę by była jasność, my nie jesteśmy przeciwko krematorium, my jesteśmy przeciwko tej inwestycji w centrum miasta i w centrum osiedla mieszkaniowego. Uważamy, że ono jest potrzebne, ale na obrzeżach miasta albo poza miastem, tam gdzie nie mieszkają ludzie – mówiła radna Ewa Suchoń.

Na spotkaniu nie pojawił się inwestor. Radna twierdziła jednak, że z nim rozmawiała. - Jest gotów wycofać się z tej inwestycji na terenie domów, jednak potrzebuje od miasta jakiejś propozycji gdzie mógłby ewentualnie przenieść działalność – mówiła.

Miasto zapewnia, że na inwestycję zgody nie wyda. - Ja wniosku nie podpiszę. I takiego zdania jest też pani prezydent Agata Fisz. Nic w magistracie nie będziemy robić bez przyzwolenia społeczeństwa. Na żadnym osiedlu mieszkaniowym taka inwestycja nie może powstać i nie powstanie. Spotkaliśmy się z inwestorem, inwestor nie upiera się przy tej lokalizacji – podkreślał Józef Górny, wiceprezydent Chełma.

Właściciel firmy „Anubis” nie chciał komentować sprawy i nie zgodził się na rozmowę z nami.