Pani Olga jako wolontariuszka w Centrum Pomocy Humanitarnej, mieszczącym się w Chełmskim Centrum Aktywności Gospodarczej w Chełmie, jest również tłumaczką. Pomaga też w dostarczeniu darów bezpośrednio na Ukrainę swoim prywatnym busem. Na paliwo wydaje własne pieniądze, chociaż ma niewielką emeryturę.
- Lubię pomagać ludziom. Niesienie pomocy chyba tkwi w mojej naturze - mówi z uśmiechem Olga Barsukova.
W minioną sobotę zorganizowała wyjazd do Lwowa. Dostarczyła dwie palety najbardziej potrzebnych darów z Chełmskiego Centrum Aktywności Gospodarczej do Humanitarnego Sztabu we Lwowie, gdzie obecnie przebywa około 3 tys. uchodźców z terenów Ukrainy, gdzie nadal toczą się zacięte walki. Jak podkreśla pani Olga, wielu mieszkańców Lwowa zgłosiło się do wolontariatu. Jednym z ich koordynatorów jest pani Olga Tymyk z Dobroczynnej Fundacji Matek Żołnierzy.
- We Lwowie są trzy takie placówki - mówi Olga Tymyk. - Gromadzimy pomoc dla przesiedleńców, dla wszystkich potrzebujących. Są ewakuowane sierocińce ze wschodu. Przyjeżdżają również osoby ranne. Na stadionie Arena „Lwów” również rozmieszczają uchodźców. Nadchodzącą pomoc rozdzielamy, kompletujemy, pakujemy i czekamy na rozporządzenie o tym, komu jest ona potrzebna i dokąd ją wysłać. W ruchu wolontariackim jestem od marca 2014 roku, kiedy to rozpoczęły się działania wojenne i trwam po dziś. Obecnie pracujemy całą dobę i pracować będziemy dopóki będzie trzeba - dodaje.
Dwa tygodnie wcześniej pani Olga Borsukowa zawiozła też dary z Chełmskiego Centrum do powiatu Włodzimierz Wołyński. Tam w Monasterze Zaśnięcia Matki Bożej w Zimnem przebywa obecnie tragicznie poszkodowanych 300 matek z dziećmi z Charkowa i Kijowa. Opiekuję się nimi Matka Georgia z 34 zakonnicami. Niektóre z tych matek uciekły w ostatniej chwili zabierając ze sobą dosłownie jedną reklamówkę.
Również wcześniej, kiedy trwały działania wojenne na Ukrainie, pani Olga Borsukowa organizowała pomoc dla polskich i ukraińskich rodzin, których synowie walczyli o swoją ziemię ojczystą. Później kapelani Parafii Prawosławnych Wołynia osobiście dostarczali niezbędne rzeczy i ciepłe ubrania dla walczącego wojska ukraińskiego.
Ponadto pani Olga, która jest muzykiem z wykształcenia, od wielu lat organizuje koncerty (m.in. solistów opery i operetki z Ukrainy) w chełmskich i lubelskich kościołach, uświetniając msze święte.
- Potrzeby duszy i serca jako muzyk czerpię też przez brzmienia klasyki światowej utworów sakralnych. Przez śpiew soliści dzielą się swoimi uczuciami ze słuchaczem w sali koncertowej, kościele, czy małej kapliczce. Reprezentowałam Filharmonię Wołyńską, Towarzystwa Kultury Polskiej im. Ewy Felińskiej, Tadeusza Kościuszki. Ostatnim czasem uczęszczaliśmy z programem uświetnienia mszy świętej w historycznych kościołach Misji Katolickich Polskich w Europie - podkreśla Olga Barsukova.
Mając własny projekt „Dzwony Pamięci” zorganizowała też pielgrzymkę dla weteranów II wojny światowej i policji w miejsca historyczne.
- Moda w Łęcznej. Jakie kreacje uchwyciły kamery Google Street View? Zobacz
- Najlepsze cukiernie w Lublinie. W ich słodkościach się zakochasz! Zobacz ranking
- Witamy w Lublinie! Kolejna aktorka przeprowadziła się do „Miasta Inspiracji”
- Miasto artystów. Tak wyglądał Kazimierz Dolny w XX wieku. Zobacz
- Znamy najlepszych uczniów i uczennice Lubelszczyzny
- Dzień bez plecaka. Kreatywność uczniów zaskoczyła nawet nauczycieli. Zdjęcia i wideo
Temat aborcji wraca do Sejmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?