Raport obrazujący opłaty za kierunki studiów niestacjonarnych opracował Instytut Sokratesa. Z danych przedstawionych przez badaczy wynika, że dużo, bo prawie 30 proc. możemy zaoszczędzić ucząc się na uczelni prywatnej etnologii, a także położnictwa(25 proc.). Różnice w cenach są także na kierunkach uznawanych za prestiżowe. Technik dentystycznych możemy uczyć się oszczędzając nawet 15 procent czesnego, a tytuł inżyniera na kierunku mechanika i budowa maszyn możemy mieć 16 proc. taniej.
Czytaj nasz serwis dla przyszłych studentów
Pracownicy z Instytutu Sokratesa zbadali też, które kierunki studiów niestacjonarnych są najdroższe. - 11,5 tysiąca złotych muszą zapłacić za semestr studiów żacy uczący się stomatologii. Nie wiele mniej, bo 10 tys. zł kosztuje semestr nauki na medycynie. W czołówce najdroższych studiów jest też farmacja. Za roczną naukę na tym kierunku zapłacimy 14 tys. złotych - wynika za raportu "(Bez)płatne studia".
Najtańszym kierunkiem studiów jest zaś teologia i muzykologia. Za naukę na nich należy zapłacić odpowiednio 1,1 i 1,2 zł semestralnie. - Różnica w cenach zależy od specyfiki kierunków. W naukach medycznych i technicznych żacy korzystają z drogich materiałów i uczą się w drogich laboratoriach. Natomiast do nauki na kierunku humanistycznym potrzebna jest tylko tablica i kreda - tłumaczy dr Bartłomiej Gorlewski, jeden z twórców raportu.
Studiowanie w woj. lubelskim jest w stosunku do zarobków jednym z droższych w kraju. Choć opłaty za czesne są na średnim poziomie ( 8 miejsce na 16 województw) to przez niskie zarobki nauka na studiach wychodzi drogo. Za jedną średnią wypłatę można w woj. lubelskim zapłacić za 1,5 semestru studiów. W mazowieckim jedną pensją opłacimy ponad 2,2 semestry - wynika za raportu. - Pomimo, że woj. mazowieckim ceny studiów są najwyższe, to wynagrodzenia w tym województwie są na tyle wysokie, że opłaca się tam studiować i pracować - piszą twórcy raportu.
Instytut Sokratesa sprawdził też czy opłaty za czesne obniżyły się ze względu na początek niżu demograficznego. - Ceny spadły tylko w nielicznych przypadkach. Niż przyczyni się do obniżenia czesnego za 2-3 lata. Wtedy uczelnie odczują pierwszy moment krytyczny i będą zmuszone zareagować obniżkami - twierdzi dr Gorlewski.
Lubelskie uczelnie zgodnie twierdzą, że dotąd nie odczuły niżu demograficznego. Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej nie planuje zmniejszania opłat za studia.
- Ceny, pomimo inflacji od 3 lat nie zmieniają się. Spadły jedynie w sporadycznych przypadkach - przyznaje Marzenia Widomska, kierownik działu kształcenia UMCS.
Prof. Zdzisław Czarnecki, rektor Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Administracji twierdzi, że władze uczelni będą regulować opłaty za studia jedynie w przypadku nieudanej rekrutacji. - Trwający nabór na studia jest bardzo udany. Mamy więcej nowych żaków niż w tym samym momencie przed rokiem- mówi prof. Zdzisław Czarnecki, rektor WSPA.
W podobnym tonie wypowiada się prof. Witold Kłaczewski, rektor Wyższej Szkoły Społeczno Przyrodniczej. - Obniżyliśmy wpisowe, na niektóre kierunki. To dotąd jedyne decyzje dotyczące opłat, które podjęliśmy. Nie odczuliśmy działania niżu demograficznego w ubiegłym roku. Liczymy, że rekrutacja będzie udana i obniżanie opłat nie będzie potrzebne, szczególnie, że wykładowcy co raz częściej żądają podwyżek - wyjaśnia prof. Witold Kłaczewski, rektor WSSP.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?