„Kochanowski” z Bydgoszczy miał przyjechać do Lublina o godz. 10.01, nie dotarł do tej pory (stan na godz. 13.15). „Morcinek” miał dojechać o 12.13, jeszcze go nie ma. Z opóźnieniem przyjadą też m.in. składy z Zielonej Góry, z czeskiego Bogumína, a także „Bolko” czy „Oleńka” z Wrocławia. Na podobne problemy muszą się przygotować pasażerowie wszystkich pociągów jadących przez Warszawę. Bo to tam pojawił się problem.
– Doszło do usterki sieci trakcyjnej pomiędzy stacją Warszawa Wschodnia a Falenicą. Do tego doszła awaria urządzeń sterowania ruchem oraz usterka pociągu między Warszawą Zachodnią a Warszawą Wschodnią – wylicza Mirosław Siemieniec, rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. I dodaje, że do problemów przyczynił się mróz, bo przy bardzo niskich temperaturach urządzenia stają się bardziej „wrażliwe” i łatwiej o ich uszkodzenie.
PKP PLK zapewnia, że robi wszystko, żeby jak najszybciej usunąć awarie i przywrócić normalny ruch pociągów. – Na sieci kolejowej w dyspozycji jest 175 zespołów szybkiego usuwania usterek oraz 66 pociągów pogotowia sieciowego – informuje spółka. – Dla podróżnych PKP Intercity, w przypadku opóźnień pociągów, w składach lub na dworcach przewidziane są ciepłe napoje – czytamy też w komunikacie.
Jeśli pociąg opóźni się o więcej niż godzinę, pasażerowie mają prawo do rekompensaty ze strony przewoźnika.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?