- Mówiłem, że nie jestem czarodziejem, lecz trenerem - uśmiecha się Piotr Świerczewski, szkoleniowiec Motoru. - Wszyscy potrzebowaliśmy czasu i efekty ciężkiej pracy już są. Z Garbarnią mój zespół zrealizował założenia taktyczne, chłopaki dobrze się czuli i byli pewni siebie. To przyniosło nam cenne trzy oczka.
"Świr" ma jednak też zastrzeżenia. - W meczu z zespołem z Małopolski mieliśmy jeszcze kilka sytuacji do podwyższenia wyniku. Klasowy zespół powinien takie akcje zamieniać na gole. Wychodzimy w pięciu na dwóch i marnujemy to - dodaje Świerczewski.
Żółto-biało-niebieskich czekają jeszcze jesienią spotkania z Unią w Tarnowie, ze Zniczem Pruszków, z Radomiakiem w Radomiu i Concordią Elbląg. - To zespoły ze środka tabeli, będące w naszym zasięgu. Naszym celem jest komplet punktów i będziemy robić wszystko, żeby tak się stało. Piłkarsko jesteśmy już w czubie tabeli - kończy "Świr".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?