Deszcz dostaje „drugie życie”. Ogrody wodne przy ul. Ochotniczej. Zobacz jak wygląda ich budowa

Ogrody wodne to miejsca dzięki, którym woda deszczowa dostaje „drugie życie”. W Lublinie są już dwa takie miejsca: w parku Jana Pawła II oraz przy ul. Ochotniczej. Trwają prace przy kolejnych dwóch, które powstają przy ul. Ochotniczej.

- Warto zmienić sposób myślenia i potraktować wody opadowe jako zasoby, by nie tracić ich poprzez odprowadzanie systemem kanalizacji. Zadaniem ogrodów deszczowych czy też innych form małej retencji jest właśnie zatrzymywanie wody w miejscu jej opadu. Takie obiekty stosowane powszechnie pełnią funkcję „gąbki” – w miejscach, które były zalewane i gdzie powstawały kałuże, znika problem zalegającej wody – podkreśla Hanna Pawlikowska, miejski architekt zieleni.

Powierzchni zlewni ogrodów wodnych przy ul. Ochotniczej będą miała 315 mkw oraz 320 mkw.

- Z pasa zieleni przy ulicy Ochotniczej, w którym dotychczas po opadach zbierała się woda, zostanie wybrany grunt oraz uformowana niecka i wypełniona specjalnymi warstwami konstrukcyjnymi. Ich zadaniem będzie m.in. zwiększenie pojemności retencyjnej i usprawnienie infiltracji wód opadowych do gruntu, zapewnienie roślinom wartości odżywczych oraz zapobieganie rozrastania się chwastów – opisuje Monika Głazik z biura prasowego ratusza.

W ostatnim tygodniu października ma zacząć się sadzenie roślin. Wykorzystanych będzie ok. 100 kosaćców (irysów), 40 sitów, 50 trzęślic i 30 rozchodników okazałych. - Wybrane rośliny to głównie gatunki rodzime, tolerujące czasowe zalewanie i osuszanie, odporne na działanie zanieczyszczeń występujących w wodach opadowych. Przy doborze gatunkowym projektanci uwzględnili pory kwitnienia roślin, tak aby ogród deszczowy był atrakcyjny przez cały rok – zapewnia Głazik.

Prace są finansowane z pieniędzy „zielonego” budżetu obywatelskiego.