MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Duch Suworowa na ukraińskiej Besarabii. Felieton kresowy

Paweł Bobołowicz
nadesłane
Ukraińska Besarabia jest niesamowitą mozaiką etniczną, co w swoich dziennikach z podróży tymi terenami już opisywał Józef Ignacy Kraszewski w 1843. Tak jak i wtedy i teraz te tereny zamieszkują również Bułgarzy, którzy przybywali tutaj w XVIII i XIX wieku. Ich głównym ośrodkiem stał się z czasem Bołgrad.

Dziś w ponad 15 tysięcznym miasteczku Bułgarzy stanowią prawie 48 procent mieszkańców, przy czym Ukraińców jest niespełna 13 procent, a mieszkają tutaj równeiż Rosjanie, Gagauzi, Mołdawianie (ich spotkaliśmy w Frumuszyce Nowej), a nawet Albańczycy.Nasz gospodarz Serhij (oczywiście etniczny Bułgar), właściciel winnicy, piekarni, wędliniarni i tawerny mówi, że to są „małe Bałkany”, miejsce, w którym zmieszał się i przetrwały tradycje narodów bałkańskich, które uciekając przed wojnami na przestrzeni dwóch stuleci dotarły w to miejsce. Udowadnia to kilkugodzinną degustacją wędlin, wina, przypraw, chleba i kwasu z fantastyczną, bałkańską narracją kulinarno-historyczną. W te okolice Polacy docierają od dawna, stąd też podobno już od lat trafia do Polski wino. Do Bołgradu wcale nie koniecznie trzeba się wybierać latem, a wręcz najlepiej odwiedzić miasto w podczas „BOLGRAD WINE FEST” - w tym roku impreza odbywa się 13-14 listopada, także nasi Czytelnicy mają jeszcze czas.

Bułgarzy zamieszkują też stolicę rejonu – Izmaił. Jednak największą grupą etniczną są tu Rosjanie i nad miastem ciąży rosyjska pamięć historyczna heroizująca carskiego oprawcę Aleksandra Suworowa. Miasto, które kiedyś było grecką kolonią położone jest nad Kilią głównym ramieniem Dunaju co daje mu możliwość bycia portem czarnomorskim. Izmaił był w swej historii ważną twierdzą genueńską i potężna fortecą turecką, którą w 1790 roku zdobyły rosyjskie wojska właśnie pod dowództwem Suworowa. Ówczesny generał carski dokonał rzezi tysięcy zwyczajnych mieszkańców miasta. 4 lata później takiego samego mordu dokonał na ludności warszawskiej Pragi mordując nawet 20 tysięcy cywili. Nic dziwnego, że w Polaku odwiedzającym Izmaił musi wrzeć, gdy zatrzymuje się na skrzyżowaniu ulic Kutuzowa i Suworowa, lub gdy ogląda pomnik feldmarszałka carycy Katarzyny II.

Po tureckich czasach pozostał w mieście XV wieczny meczet. Służy on do prezentacji dioramy zdobycia Izmaiła przez Suworowa. Automatyczny przewodnik w dawnej muzułmańskiej świątyni, na tle panoramy namalowanej w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku w Moskwie przez kilkanaście minut opowiada o chwale rosyjskiego oręża i wyrżnięciu tureckiej załogi fortecy. Samego meczetu obejrzeć nie można, bo jest w „niebezpiecznym stanie”. Po prezentacji pozostaje gorzkie uczucie, że rosyjskiemu duchowi nigdy nie wystarczy zwycięstwo, lecz potrzebne jest pełne poniżenie i wymazanie z kart historii wroga. Ileż trzeba mieć w sobie buty i arogancji, by ze starożytnej świątyni zrobić miejsce prezentacji krwawego zwycięstwa. I chyba najsmutniejsze jest to, że dziś przecież Izmaił nie jest już w rekach ani imperialnej, ani bolszewickiej Rosji, tylko na terenie niepodległej Ukrainy. Niestety duch i pamięć Suworowa wciąż jest obecny w wielu też innych ukraińskich miastach i instytucjach i niestety jakoś nigdy nie wywoływało to oficjalnych wyrazów oburzenia z naszej strony.

Ze wzgórz Izmaiła roztacza się zapierający dech widok na drugi już rumuński brzeg Dunaju. Leniwie Kilią przepływają pełnomorskie statki, chociaż do Morza Czarnego i ujścia Dunaju jest stąd jeszcze ponad 70 kilometrów. Tam też udamy się w dalszą podróż po ukraińskiej Besarabii, mając jednak świadomość, że już dawno wyjechaliśmy poza obszar opisany przez Mickiewicza w Stepach Akermańskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dlaczego pszczoły są ważne?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski