Ekstremalna Droga Krzyżowa wyruszy z Lublina po raz dziesiąty. "To wędrówka w głąb siebie"

- Ekstremalna Droga Krzyżowa to nie tylko kilkunastokilometrowy przemarsz. To przede wszystkim droga w głąb siebie - przekonuje ks. Mirosław Ładniak, jeden z organizatorów EDK i proboszcz parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Lublinie.

W rozmowie z pątnikami duchowny słyszy, że na trasie EDK można spotkać nie tylko ludzi wierzących, ale też tych, którzy wiary poszukują albo jej łaską nie zostali obdarzeni.

- Idea Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, gdzie człowiek może w nocy spotkać się sam na sam ze sobą - dla nas, ludzi wierzących, w obecności Pana Boga - daje to niesamowite poczucie poznania siebie. W wyniku zmęczenia opadają wszystkie maski, nie podejmujemy wtedy intelektualnych prób wytłumaczenia swoich różnych postępowań. Zostajemy sam na sam z sobą i z Panem Bogiem - wskazuje ks. Ładniak.

EDK wyruszy 8 marca spod archikatedry lubelskiej, a poprzedzi ją mszą święta (godz. 19).

Hasło tegorocznej EDK brzmi: : „Musicie od siebie wymagać”. To słowa zaczerpnięte z przemówienia św. Jana Pawła II, ktore wygłosił podczas spotkania z młodzieżą na Jasnej Górze w 1983 r. I to właśnie z tym mottem, osobą Papieża-Polaka oraz jego nauczaniem będą związane rozważania przygotowane przez organizatorów dla poszczególnych stacji.

Pątnicy mają do wyboru dziewięć tras.

- Są zróżnicowane pod względem wymagań i długości. Każda z nich ma swojego patrona - tłumaczy Daniel Miłaczewski, koordynator lueblskiej edycji EDK.

Najdłuższa i zarazem najtrudniejsza jest 51-kilometrowa trasa czarna. Zaczyna się w Lublinie, a kończy w Wąwolnicy przy Sanktuarium MB Kębelskiej. Jest to trasa tzw. samotna. Najłatwiejsza z kolei będzie trasa niebieska o dł. ok 30 km, która prowadzi z Lublina wokół Zalewu Zemborzyckiego i kończy się w Bazylice oo. Dominikanów na Starym Mieście. W czasie pochodu - od momentu dotarcia do I stacji drogi krzyżowej - obowiązuje Reguła Milczenia.

- Wyjątkiem od tej zasady jest głośne odczytanie rozważań i modlitwa przy każdej stacji - informują organizatorzy.

Mimo że każdy uczestnik idzie na własną odpowiedzialność, to większość tras jest zabezpieczona przez wolontariuszy oraz patrole medyczne. Zabraknie ich natomiast na wspomnianej trasie czarnej oraz na ok. 44-kilometorwej trasie żółto-niebieskiej, wiodącej z Lublina do kościoła św. Jakuba Apostoła w Głusku. Nie będzie tam też dodatkowych oznaczeń.

- Sugeruję, żeby rodziny pątników były pod telefonem. Po to, by w przypadku, gdy coś się stanie na trasie, to można byłoby ściągnąć szybko kogoś bliskiego do pomocy. To jest najbardziej bezpieczne. Niemniej, nasze samochody i nasze zabezpieczenia medyczne i logistyczne są ciągle na trasie, będą widoczne i na pewno będzie można się do nich zwrócić o każdą ewentualną pomoc - wyjaśnia ks. Ładniak.

Deklaracje uczestnictwa w EDK można składać od 14 lutego za pośrednictwem strony www.edk.lublin.pl. Ze względu na przypadający w tym roku jublileusz 10-lecia lubelskiej odsłony EDK przygotowane dla pątników pakiety, czyli rozważania Drogi Krzyżowej oraz opaska odblaskowa, będą dostępne nieodpłatnie. Osoby, które chcą wesprzeć finansowo organizację wydarzenia mogą to uczynić za pomocą strony pomagam.pl, gdzie założono zbiórkę lub podczas odbierania pakietów - 6 i 7 marca (godz. 10-19) w kawiarence przy kościele pw. św. Andrzeja Boboli lub 8 marca (od godz. 18) przed archikatedrą lubelską.