Flaga Wolnej Rosji zawisła na pomniku powstańców styczniowych. Prowokacja czy wsparcie dla Ukrainy i Polski?

Legion „Wolna Rosja” to formacja paramilitarna, którą w kwietniu 2022 roku, tuż po wybuchu wojny utworzyli rosyjscy jeńcy i dezerterzy, którzy postanowili stanąć po ukraińskiej stronie. Wśród ich postulatów znajdują się: chęć obalenia Władimira Putina, walka o „nową Rosję” bez niego, przestrzeganie praw człowieka, pełna wolność słowa, powrót do granic Rosji z 1991 roku i tym samym wycofanie się jej z Krymu i Sewastopola. W swojej fladze zrezygnowali z koloru czerwonego, który symbolizuje „carski autorytaryzm i militaryzm” oraz splamienie krwią.

- Moim zdaniem to wygląda jak jakaś prowokacja - mówi mężczyzna, który zgłosił sprawę. - Od dwóch lat uczestniczę o obchodach rocznic powstania styczniowego, zawsze przemowę ma tam historyk; nigdy nie wspominano o tym, żeby w tym miejscu mieli ginąć także Rosjanie. Rozumiem jeszcze, jakby ta flaga wisiała w oknie czy na balkonie, ale tu - to jest nie na miejscu, obraźliwe przede wszystkim dla Polaków. Sam pochodzę z polskiej rodziny, z Kresów wschodnich - tłumaczy.

Przyjęcie zgłoszenia potwierdza także lubelska policja.

- Obecnie analizujemy materiały w tej sprawie - powiedział nadkom. Kamil Gołębiewski z lubelskiej KMP.