GKS Bogdanka gotowy na start pierwszej ligi

Rozmowa z Pawłem Magdoniem, obrońca GKS Bogdanka
Przed samym startem ligi zagraliście sparing z juniorami. Niewiele więc można powiedzieć o Waszej formie przed startem rundy wiosennej.
To wszystko zostało potraktowane treningowo. Od soboty będzie już inaczej. Zagraliśmy w okresie przygotowawczym sporo meczów i nasza gra nie wyglądała najgorzej.

Pierwszy mecz gracie z Flotą (sobota, godz. 15), z którą macie rachunki do wyrównania...
Ja mogę obiecać kibicom, że na murawie będzie gorąco. Na trybunach mam nadzieję, że będzie spokój, bo mecz ułoży się po naszej myśli. Ci, którzy przyjdą, nie będą żałować, bo zamierzamy stworzyć niezłe widowisko.

Kilka miesięcy przygotowań za Wami, w końcu poczujecie smak rywalizacji. Brakowało Wam tego?
Myślę, że nie tylko nam, ale i kibicom. Mam nadzieję, że widownia dopisze. Liga, punkty, stres, walka o najwyższe cele. To jest piłka nożna i na to wszyscy czekamy.

Siedem punktów straty do pozycji dającej awans. O co tak naprawdę zamierzacie walczyć?
Co by nie powiedzieć, każdy będzie odbierał to inaczej. Wiadomo, że każdy z nas myśli o awansie. Nie można się bać tego słowa. Każdy jednak musi się skoncentrować na sto procent, dać z siebie wszystko. Jeśli forma będzie u każdego optymalna, a przy okazji nie zabraknie nam szczęścia, to możemy powalczyć z każdym. Skupiamy się jednak w tej chwili na pierwszym meczu. Jeśli wygramy z Flotą, będziemy myśleć o Dolcanie. I tak do końca sezonu.

Czyli pełna mobilizacja?
Oczywiście, ale nie można zapomnieć, że mamy młodą drużynę, która musi pokazać swoją dojrzałość boiskową. Tak, aby w meczach z Arką, Pogonią czy Zawiszą dać radę. Tym bardziej że gramy te mecze u siebie.