MKTG SR - pasek na kartach artykułów

GKS Bogdanka podejmuje Flotę Świnoujście. Trzeba zatrzymać Charlesa Nwaogu

KAMB
Dawid Soldecki
Dawid Soldecki Karol Wiśniewski
W blasku jupiterów i obecności telewizyjnych kamer piłkarze pierwszoligowego GKS Bogdanka podejmą w sobotę Flotę Świnoujście, trzecią drużynę tabeli. Spotkanie zostało zaplanowane na godz. 20.30, a bez-pośrednią relację przeprowadzi z niego stacja TVP Sport.

To jednak nieobecność kamer będzie największym problemem gospodarzy w sobotni wieczór. To, że mecz będzie transmitowany, może nawet wyzwolić w piłkarzach dodatkową mobilizację pokazania się szerszej publiczności. Najtrudniejsze w meczu z Flotą będzie zatrzymanie jej napastników, którzy są najskuteczniejszymi na zapleczu ekstraklasy. Charles Nwaogu i Ensar Arifović we dwójkę strzelili w tym sezonie już 19 goli, to prawie tyle co cała drużyna z Łęcznej (odpowiednio 15 goli i 4). O sile ofensywnej zespołu z Pomorza łęcznianie przekonali się w meczu rundy jesiennej, gdy przegrali w Świnoujściu aż 1:4 (dwa gole Nwaogu, jeden Arifovicia).

- Spodziewamy się, że Flota będzie grała defensywnie - mówi Mirosław Jabłoński, trener gospodarzy. - Jednocześnie będzie przechodzić często do groźnych kontr, których nie da się uniknąć. Nie lubimy grać z takimi zespołami, z którymi w taki sposób trzeba prowadzić atak. Kluczowa będzie skuteczność. Jeśli wykorzystamy sytuację, przeciwnik będzie musiał się otworzyć, a to sprawi, że będzie nam się grało łatwiej.

Trener Jabłoński ma kilka wariantów ustawienia zespołu na ten mecz. Największe szanse są, aby GKS wyszedł z Nildo na szpicy i dwoma ofensywnymi pomocnikami. Na skrzydłach prawdopodobnie zagrają Paweł Kaczmarek i Ricardinho. Zmiana może nastąpić natomiast na środku defensywy. Do dobrej dyspozycji powrócił już Wallace Benevente i jest duża szansa, że wystąpi on przeciwko byłym kolegom z Floty.

W zespole GKS jak zwykle nie brakuje kłopotów kadrowych. Z powodu kontuzji nie wybiegną na murawę Veljko Nikitović i Grzegorz Szymanek, a za czerwoną kartkę pauzować będzie Tomas Pesir. Nie wiadomo też, czy do gry zdolny będzie Mateusz Pielach, który w środę w meczu rezerw z Avią Świdnik doznał mocnego stłuczenia ręki (było podejrzenie złamania). W kadrze meczowej powinien się jednak znaleźć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski