Polonia Warszawa – Motor Lublin 0:1 (0:0)
Bramka: Wolski 77
Polonia: Lemanowicz – Kowalski-Haberek, Grudniewski (46 Majsterek), Kołodziejski (46 Wełna), Pawłowski (Fadecki), Marciniec, Koton, Biedrzycki, Bajdur (79 Kluska), Michalski (68 Tomczyk), Kobusiński. Trener: Rafał Smalec
Motor: Budziłek – Szarek, Wójcik, Najemski (70 Rudol), Wojtkowski (63 Rybicki), Luberecki, M. Król, Wolski, Lis (81 Gąsior), Ceglarz (81 Sędzikowski), Śpiewak (63 Wełniak). Trener: Goncalo Feio
Żółte kartki: Marciniec – Wojtkowski, M. Król
Sędziował: Łukasz Karski (Słupsk)
Frustrację po przegranej w derbowym meczu z Górnikiem Łęczna piłkarze Motoru mieli przekuć w stolicy w sportową złość. Ale przez długi czas spotkania z Polonią ta frustracja mogła się nasilać. Podopieczni trenera Goncalo Feio jak tydzień wcześniej przeważali, z łatwością wychodzili z akcjami i często gościli pod bramką gospodarzy. Brakowało tylko konkretów.
Już w 2. minucie do strzału głową doszedł Bartosz Wolski, ale uderzył zbyt słabo, aby zaskoczyć bramkarza. 10 minut później w jeszcze lepszej sytuacji znalazł się Kamil Wojtkowski, ale i on nie zdołał pokonać golkipera Polonii. W polu karnym gospodarzy piłka „znalazła” także Kacpra Śpiewaka i Piotra Ceglarza. Strzałom ich brakowało jednak mocy i dokładności.
W 41. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego akcję zamykał wbiegający Śpiewak. Głową skierował piłkę na dalszy słupek, a bramkarza Polonii w tej sytuacji wyręczył jeden z obrońców.
Drużyna z Warszawy w polu karnym Motoru gościła okazjonalnie. W 11. minucie bliski wyjścia sam na sam z Łukaszem Budziłkiem był Szymon Kobusiński, ale w walce o piłkę przewrócił Przemysława Szarka i sędzia odgwizdał przewinienie piłkarza Polonii. W 20. minucie piłka wprawdzie wpadła do siatki Motoru po strzale Mateusza Michalskiego, ale chwilę wcześniej arbiter dopatrzył się faulu na Wolskim i lublinianie rozpoczęli od rzutu wolnego.
Trener Goncalo Feio przeglądał swoje notatki, ale w przerwie nie zdecydował się na zmiany. A zaraz po wznowieniu gry lubelską drużynę uratowała poprzeczka. Michał Bajdur strzelając na raty obił obramowanie bramki Motoru i po tej akcji gospodarze mocniej zaatakowali. Brakowało im jednak szybkości i dokładności.
Goście najwyraźniej byli jednak zaskoczeni tą ofensywną postawą rywala, bo potrzebowali kilku minut, aby uporządkować szeregi i znowu na dobre rozgościć się na połowie Polonii. Wciąż jednak poczynaniom piłkarzy Motoru brakowało wykończenia.
W 67. minucie to miejscowi niespodziewanie mieli doskonałą okazję na otworzenie wyniku. Po dośrodkowaniu Wojciecha Fadeckiego piłkę za plecy dostał Mateusz Michalski. Pomocnik Polonii zdołał się jednak obrócić i oddać strzał piętą. Budziłek wypuścił futbolówkę, ale Michalski dobijając z piątego metra posłał piłkę wysoko nad poprzeczką.
10 minut później tę jedną, decydującą akcję przeprowadzili lublinianie. Mariusz Rybicki zbiegając do środka dostrzegł Ceglarza i podaniem do kapitana otworzył drogę do bramki Polonii. Ceglarz wyłożył piłkę Wolskiemu i ten ze spokojem umieścił ją w siatce „czarnych koszul”.
Sędzia doliczył sześć minut i tuż przed ostatnim gwizdkiem Paweł Tomczyk był bliski wyrównania. 25-letni napastnik odwrócił się i uderzył z ok. 18 metrów. Budziłek palcami dosięgnął piłki, która otarła jeszcze poprzeczkę, ale rezultat się nie zmienił.
Na koniec należy odnotować fakt, że w 81. minucie na boisku zameldował się Damian Sędzikowski. Dla Pomocnika Motoru był to pierwszy występ od września 2022 roku, a długa absencja spowodowana była urazem kolana.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody