Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gonçalo Feio po meczu z Odrą: „Te punkty zostały wyrwane charakterem”

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Dzięki zwycięstwu Motor przesunął się na 6. miejsce w tabeli Fortuna 1. Ligi)
(Dzięki zwycięstwu Motor przesunął się na 6. miejsce w tabeli Fortuna 1. Ligi) fot. Iwona Burdzanowska
Motor Lublin wygrał w niedzielę z Odrą Opole 2:0. Po raz drugi z rzędu podopieczni trenera Gonçalo Feio zagrali na zero z tyłu. – Czyste konto nie jest jedynie zasługą linii obrony i bramkarza. To zasługa pracy całego zespołu – podkreśla szkoleniowiec.

Pierwsza połowa nie dostarczyła kibicom na Arenie zbyt wielu emocji. Pierwszy strzał w światło bramki gospodarze oddali w 31. minucie spotkania. Żadnych kłopotów nie sprawił on jednak Arturowi Haluchowi. Jeszcze mniej pracy od niego miał stojący między słupkami Motoru Łukasz Budziłek.

Jego koledzy z pola starali się prowadzić i kontrolować grę. Tyle, że poza częstszym utrzymywaniem się przy piłce i lepszym wrażeniu optycznym, nie przekładało się to na konkrety. Nie zmienia to oczywiście faktu, że drużyną lepszą byli jednak lublinianie.

– Z Odrą zawsze bardzo ciężko się rywalizuje. W sporcie najważniejszy jest charakter. To nieustępliwość, pojedynki, nastawienie do meczu. Drużyna z Opola to wszystko ma. Momentami to nie był ładny mecz. Górę brały cechy wolicjonalne. W pierwszej połowie bliżej zdobycia bramki byliśmy jednak my – przyznaje trener Feio.

Już po kwadransie gry boisko musiał opuścić Rafał Król. W poniedziałek kapitan przejdzie badanie rezonansem magnetycznym.

– Wtedy będziemy mądrzejsi. Wierzymy, że jego uraz ma związek tylko ze stłuczeniem, a nie jakimiś zmianami strukturalnymi – komentuje szkoleniowiec Motoru.

W drugiej odsłonie jego podopieczni przycisnęli mocniej i efekty przyszły w 67. minucie, kiedy to dośrodkowanie Filipa Wójcika na gola zamienił Arkadiusz Najemski (1:0). Wynik w doliczonym czasie meczu ustalił rezerwowy Kacper Wełniak (2:0).

– Te trzy punkty są wyrwane charakterem. Dlatego gratuluję mojej drużynie – ocenia Gonçalo Feio.

Dla Kacpra Wełniaka gol z 94. minuty był pierwszym w tym sezonie oraz pierwszym w karierze zdobyty na boiskach Fortuna 1. Ligi.

– To na pewno cieszy podwójnie. Jest także pewna ulga, że udało się przełamać, ale w tym wszystkim oczywiście najważniejsza jest drużyna. Największą radość sprawia sam fakt zwycięstwa – komentuje snajper żółto-biało-niebieskich.

Na jego bramkę z trybun Areny patrzyło 5282 widzów, którym trener Feio tradycyjnie podziękował podczas pomeczowej konferencji prasowej.

– Dziękuję kibicom i liczę, że podczas kolejnego spotkania będzie nas jeszcze więcej. Zawsze nam zależało, aby Arena była naszą twierdzą. Cieszę się, że wróciliśmy do wygrywania w domu – mówi trener Feio.

Następny mecz ligowy Motoru już w najbliższą niedzielę. Lublinianie o godzinie 18. podejmą wówczas Wisłę Płock.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski