Pierwsze minuty spotkania w Łęcznej były bezbarwne. Optyczną przewagę mieli goście, którzy mieli kilka rzutów rożnych, ale nic z nich nie wynikało. W 20 minucie miejscowi popełnili fatalny błąd w defensywie, a Cracovia skwapliwie go wykorzystała. Po dośrodkowaniu Deleu, piłkę strącił głową Deniss Rakels, a Mateusz Cetnarski nie dał żadnych szans na skuteczną interwencję Sergiuszowi Prusakowi. W 34 min było już 0:2. Cetnarski ośmieszył obrońców Górnika i technicznym strzałem (piłka odbiła się jeszcze od slupka) podwyższył wynik meczu. Szatałow postawił wszystko na jedną kartkę. W miejsce Łukasza Mierzejewskiego na boisku pojawił się Shpëtim Hasani, ale ta roszada nic nie dała. Zielono-czarni nadal prezentowali się bezbarwnie.
Po zmianie stron, gospodarze próbowali odrabiać straty. W 56 min piłkę z linii bramkowej wybił Deleu. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i w 60 min po podaniu Rakelsa, Budziński ustalił, jak się później okazało, końcowy wynik potyczki. Łęcznianie mogli przegrać wyżej, ale dobrze między słupkami prezentował się Prusak.
Górnik Łęczna – Cracovia 0:3 (0:2)
Bramki: Cetnarski 20, 34, Budziński 60
Górnik: Prusak – Mierzejewski (34 Hasani), Bielák, Szmatiuk, Mráz – Sasin, Nowak, Rudik (46 Nikitović), Bonin, Božok (72 Szałachowski) – Černych
Cracovia: Pilarz – Deleu (85 Rymaniak), Sretenović, Polczak, Marciniak – Rakels, Čovilo, Dąbrowski, Cetnarski (81 Zjawiński), Jendrišek (90 Dialiba) – Budziński
Sędziował: Bartosz Frankowski z Torunia
Widzów: 3086
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?