Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna: W blasku świateł podejmą Podbeskidzie

Kamil Balcerek
Veljko Nikitović zapowiada walkę w sobotnim meczu
Veljko Nikitović zapowiada walkę w sobotnim meczu Karol Wiśniewski
Dwóch napastników w wyjściowym składzie i kilka zmian personalnych. To wszystko ma pomóc w przełamaniu niemocy strzeleckiej zawodników Górnika Łęczna i odniesieniu zwycięstwa nad liderem rozgrywek Podbeskidziem Bielsko-Biała. Początek meczu w sobotę o godz. 19.15.

Po ostatnich nieudanych występach łęcznian trener Mirosław Jabłoński postanowił zmienić nieco zestawienie swojej drużyny. Nie ma w tym jednak nic dziwnego. Dwaj napastnicy: Nildo i Tomas Pesir, którzy do tej pory mieli wykańczać akcję zespołu, w 12 dotychczas rozegranych meczach strzelili jedną bramkę! I to jest ich wspólny dorobek!

Dlatego prawdopodobne jest, że w sobotę w pierwszym składzie wyjdzie Grzegorz Szymanek, który w rezerwach występujących w trzeciej lidze ma już siedem trafień. Szkoleniowiec wiele nie ryzykuje, bo nawet jeśli Szymanek nie strzeli gola, to nie będzie gorszy od swoich kolegów...

- Nie zdradzę przed odprawą, jak zagramy. Zawodnicy muszą się o tym dowiedzieć pierwsi - ucina spekulacje Jabłoński, trener Górnika. - Myślę, że Podbeskidzie jest w naszym zasięgu, oczywiście jeśli poprawimy skuteczność.

Szansę na wygraną widzi także Veljko Nikitović, kapitan zespołu, choć czuje respekt przed rywalem. - Czeka nas trudne spotkanie, ale musimy to wygrać - mówi zawodnik. - Oczywiście wiemy, że Podbeskidzie to lider, że przegrał tylko raz w lidze i że nie traci wielu bramek. My jednak nie gramy źle, problemem jest skuteczność. Niestety, statystyk się nie oszuka, trzeba je zmienić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski