Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grażyna Łobaszewska: Ten rok był dla mnie łaskawy, choć czasem szło jak po grudzie

Artur Borkowski
Grażyna Łobaszewska: - Jedyne, co chciałabym znaleźć pod choinką to zapewnienie, że wszyscy będziemy zdrowi.
Grażyna Łobaszewska: - Jedyne, co chciałabym znaleźć pod choinką to zapewnienie, że wszyscy będziemy zdrowi. MARLENA BIELIŃSKA/ SONY MUSIC
O nowej płycie "Kolędy", świętach Bożego Narodzenia i życzeniach dla rodaków, mówi wybitna wokalistka Grażyna Łobaszewska.

Chciałbym Panią zaprosić do siebie do domu na wigilię z kolędami z Pani nowej płyty. Są tak ciepłe, że rodzinny wieczór przy nich może być niezapomniany.
Naprawdę się cieszę, że ta płyta podoba się panu, bo tak rzadko nam się coś podoba do końca. My twórcy tej płyty wyjątkowo się z panem zgadzamy (uśmiech).

Kto wybierał kolędy?
To są moje ulubione kolędy, choć tych ulubionych i znanych jest dużo więcej. Jedna z nich "Ucichłeś Jezuleńku", którą zaśpiewałam na wcześniejszej płycie i "Idźcie z tym co macie", to kolędy wyszukane ze śpiewnika kolęd dawnych. (Jak dobrze, że są takie wydania i można z nich czerpać): "Idźcie z tym co macie, gdzie Dziecię zrodzone,/wpieluszki powite, w żłobie położone./Oddajcie Mu pokłon, oddajcie Mu boski,/On osłodzi Wasze troski,/On osłodzi troski".

Kolędy w Pani wykonaniu, te o których Pani wspomniała, ale także "Jezus malusieńki", "Cicha noc", "Przybieżeli do Betlejem", "Lulajże Jezuniu", "Gdy śliczna Panna", "Bóg się rodzi", chwytają po prostu za serce.
Kolędy tak mają, że chwytają za serce, a tutaj dodatkową jakość stanowi aranżacja i fortepian Piotra Mani.

Spędzi Pani święta w domu?
Tak jak przez ostatnie lata nigdzie nie wyjeżdżam. Będzie rodzinnie. Wigilia i pierwszy dzień świąt z najbliższymi. Drugiego dnia być może wybierzemy się do przyjaciół.

Dużo osób zasiądzie do wigilijnego stołu?
Około dziesięciu. W tym roku będzie jeszcze kwilił mały Jaśko, który przyszedł naświat, jakby w prezencie pod choinkę. Podzielimy się opłatkiem, posłuchamy kolęd i będziemy się delektować swoją obecnością, jakby to w niej była jakaś tajemnica, którą tylko my możemy posiąść. Porozmawiamy o kończącym się roku i o tym, co jeszcze można zrobić, żeby to życie miało więcej sensu.

Jaki był dla Pani 2013 rok?
Jest w nas taka chęć podsumowania roku, który właśnie mija. Ten rok był dla mnie łaskawy, choć czasem szło jak po grudzie. Samo życie, ale nic lepszego w zamian nie mamy a każdy rok przynosi również coś wyjątkowego. 2013 też taki był.

W 2012 wydała Pani przebojową płytę "Przepływamy", teraz cudowne "Kolędy". Może się Pani czuć spełniona artystycznie.
To prawda, artystycznie się spełniam a do tego jeszcze kocham swoją pracę. Koncerty, czy dni spędzone w studiu są dla mnie takimi małymi świętami, dla muzyków, z którymi pracuję również.

Nagrodzona została Pani niedawno srebrnym medalem "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis". Dumna jest Pani?
Fajnie, że pan o to zapytał. Jestem bardzo dumna, gdyż do tej pory nie dostałam żadnego medalu. Ale nawet nie chodzi o sam medal, tylko zauważenie tego, co robię. Bo w różnych rankingach, np. artysta roku, płyta roku, artysta zdolny czy mniej zdolny, fatalnie ubrany czy najlepiej ubrany, ten, który proponuje terapię szokową lub jest zaszokowany, nigdy mnie tam nie było. Odebrałam również "Złoty Mikrofon" - nagrodę, która wręczana jest za wybitne osiągnięcia umożliwiające utrzymanie wysokiego poziomu merytorycznego misji realizowanej w radiu publicznym, no i jeszcze statuetka od mojego ukochanego SAWP za to, że jestem.

Co chciałaby Pani dostać pod choinkę?
Jedyne, co chciałabym znaleźć pod choinką to zapewnienie, że wszyscy będziemy zdrowi - cała reszta w naszych rękach.

A płyty wybitnej wokalistki nie chciałaby Pani dostać?
Z największą przyjemnością !

Ma Pani już prezenty dla najbliższych?
Mam je już od kilku miesięcy. Często jednak jest tak, że daję te prezenty wcześniej i kupuję coś na ostatnią chwilę.

Czego życzyłaby Pani Polakom w wigilijny wieczór.
Ażeby nikt w ten wieczór nie czuł się samotny i opuszczony.

Ma Pani już plany na nowy rok?
Powoli przymierzamy się do nowych piosenek.

Do Lublina, gdzie Pani m.in. uczy śpiewać młodych, zdolnych ludzi, w 2014 zamierza Pani zaglądać?
Jak pan wie, jestem zaprzyjaźniona z Lublinem. To takie miasto, w którym ludzie już na dzień dobry częstują herbatą i pytają o zdrowie. I to właśnie mnie najbardziej urzeka. A poza tym mam w Lublinie wielu przyjaciół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski