Do upadku doszło w pierwszym wirażu VII wyścigu wtorkowego pojedynku. Startujący z pola przy samej bandzie Antti Vuolas przegrał wyjazd spod taśmy z Wiktorem Jasińskim ze Stali. Zawodnik Motoru przy próbie wyprzedzenia gorzowianina zahaczył o jego motocykl. W efekcie tego stracił panowanie nad motocyklem i bezwiednie jechał w kierunku dmuchanej bandy. Gdy w nią uderzył, siła uderzenia była tak duża, że zawodnika wprost „wystrzeliło” w powietrze. Niewiele brakowało, by Vuolas przeleciał przez bandę.
Choć upadek 24-latka wyglądał bardzo groźnie, to ostatecznie Fin wstał o własnych siłach z toru. W kolejnych biegach już jednak nie wystąpił. Mecz zakończył się zwycięstwem Enei Stali Gorzów. Pokonała ona Motor Lublin 57:32.
Upadki, w których siła uderzenia powoduje, że zawodnik przelatuje przez bandę zdarzają się bardzo rzadko. W sobotę 12 sierpnia taki upadek zdarzył się jednak Andersowi Thomsenowi. W swoim pierwszym starcie w Grand Prix Łotwy w Rydze, po uderzeniu w bandę, upadł w pasie bezpieczeństwa. Doznał wstrząsu mózgu, złamania lewej ręki oraz kilku żeber.
Czytaj również:
Pogrom na „Jancarzu”. Debiut Michaela Westa w Stali Gorzów
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?