Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwałt podczas „gimbus-patrolu”. Lubelska policja zapłaci zadośćuczynienie

Marcin Koziestański
50 tys. zł będzie musiał zapłacić komendant miejski policji w Lublinie. To pokłosie sprawy, która rozegrała się ponad 8 lat temu.

6 kwietnia 2007 roku K.S. była 14-letnią dziewczynką, zaprzyjaźnioną wówczas z 15-letnią A. S. Tego dnia nastolatki umówiły się na spotkanie. A. S. opowiedziała koleżance o policyjnej interwencji przeprowadzonej przez funkcjonariusza policji M. G. i funkcjonariusza Straży Granicznej B. J.

Funkcjonariusze z tzw. „gimbus-patrolu” zastali tego dnia A. S. z jej znacznie starszym chłopakiem w sytuacji intymnej w samochodzie chłopaka. Koleżanka przekazała powódce, że legitymujący ją funkcjonariusze zaproponowali jej spotkanie za parę dni pod rygorem powiadomienia o zaistniałej sytuacji jej rodziców. A.S. była zdenerwowana przed spotkaniem z funkcjonariuszami, dlatego koleżanka chciała jej towarzyszyć.

W dniu spotkania funkcjonariusze policyjnym radiowozem wywieźli małoletnie w okolice poligonu wojskowego w Lublinie, gdzie doszło do gwałtu.

- M. G. jako funkcjonariusz Sekcji Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Lublinie używając przemocy w postaci przytrzymywania powódki rękami, doprowadził 14-letnią wówczas powódkę do poddania się innym czynnościom seksualnym - czytamy w uzasadnieniu wyroku.

W maju 2012 roku obaj mężczyźni zostali skazani prawomocnym wyrokiem na karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Mieli też zapłacić ofiarom po 10 tys. zł. W 2012 r. pełnomocnik młodszej dziewczynki wniósł nowy pozew o rekompensatę w wysokości 100 tysięcy złotych. „Dziewczynka doznała obrażeń natury fizycznej i psychicznej. W chwili zdarzenia nie miała skończonych 15 lat. Była uczennicą gimnazjum. Powódka była zaskoczona czynami policjanta. Nie spodziewała się, że może ją spotkać krzywda ze strony funkcjonariusza policji” - czytamy w uzasadnieniu.

Przed zdarzeniem 14-latka uczyła się dobrze, nie otrzymywała dwójek i trójek, natomiast po zdarzeniu skala ocen zmieniła się na gorsze. Gimnazjalistka miała złe oceny ze wszystkich przedmiotów. Po roku po zdarzeniu powódka zaczęła palić papierosy

Komendant policji nie zgodził się na taką kwotę, sugerując, że policjant, który dokonał gwałtu, nie pełnił wtedy służby. W ubiegłym roku odbyła się rozprawa apelacyjna, w czasie której sędzia nie zgodził się z takimi tłumaczeniami i zasądził 50 tysięcy zł rekompensaty od policji.

Teraz wyrok się uprawomocnił. - Kwotę zadośćuczynienia 50 tys. zł można uznać za sumę odpowiednią, która pozwoli złagodzić doznane przeżycia i wynagrodzić konsekwencje zdarzenia - czytamy w uzasadnieniu wyroku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski