MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Historyczne potyczki Pana Prusa. Felieton Instytutu Pamięci Narodowej

Adrian Lesiakowski
Bolesław Prus
Bolesław Prus Polona - domena publiczna

W tym roku, 19 maja przypada 110. rocznica śmierci jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy, Aleksandra Głowackiego (1847-1912), znanego pod pseudonimem Bolesław Prus. Pisarz przez dużą część życia związany był z Lubelszczyzną. Wybitny, XX-wieczny, związany z KUL badacz jego twórczości, Stanisław Fita pisał, że stała się treścią, do której „czytelnik był przyzwyczajony i przywiązany, która była jakby jego chlebem powszednim”. Bolesław Prus pisał w epoce, w której powieść drukowana w odcinkach w czasopismach była jednym z głównych sposobów kształtowania zbiorowej wyobraźni. Panowało wówczas przekonanie, że „powieść jest to zwierciadło, które obnosi się po gościńcu” (Stendhal), twórczość zaś powinna być realistyczna i użyteczna społecznie. Mówić o życiu, wynikać z jego obserwacji, a jej efektem powinny być pozytywne zmiany w życiu zbiorowości. Zasadzie tej Bolesław Prus był wierny, ale jego twórczość inspirowana była nie tylko otaczająca go rzeczywistość, sięgał także do historii.

Młody Aleksander Głowacki, podobnie jak duża część jego pokolenia, stał się pozytywistą, chcącym patrzeć na świat szkiełkiem i okiem przyrodnika. Trudna sytuacja życiowa zmusiła go do porzucenia studiów matematyczno-fizycznych i podjęcia pracy zarobkowej, którą ostatecznie stała się działalność publicystyczna i pisarska. Istotnym jej motywem – choć przedstawianym nieraz w formie lekkiej, humorystycznej, ironicznej – była analiza polskiej historii, także tej najnowszej. Ważnym punktem odniesienia dla ówczesnych twórców polskiej kultury – często nienazywanym wprost ze względu na rosyjską cenzurę - było powstanie styczniowe i szerzej - romantyczno-szlachecka tradycja walki. Ocena zrywu narodowego 1863 r. była przedmiotem sporu między „starymi”, zakorzenionymi w świecie dawnych pojęć, a „młodymi”, którzy żyjąc w rusyfikowanym i zubażanym przez zaborcę „Priwislinskim kraju” ponosili konsekwencje zbiorowych porywów. „Młodzi”, czyli pozytywiści skupieni byli wokół takich czasopism jak „Przegląd Tygodniowy”, „Niwa”, „Prawda”, „Opiekun domowy”. Pióro Bolesława Prusa ostrzyło się we współpracy z wieloma redakcjami.

Aleksander Głowacki, który jako szesnastolatek zaciągnął się do „partii” powstańczej i był ranny w bitwie pod Białką, poznał realia partyzanckiej walki oraz carskie więzienie w Lublinie na własnej skórze. Warto tu wspomnieć, że tragedia powstania boleśnie odbiła się również na sprawującym opiekę nad Aleksandrem znacznie starszym bracie Leonie. Był on aktywnym działaczem frakcji „Czerwonych”. Pracował jako nauczyciel. Obserwacja klęski i poczucie odpowiedzialności za uczniów, których pociągnął swoim przykładem do boju odbiła się na jego zdrowiu. Aż do śmierci w 1907 r. nie odzyskał równowagi psychicznej, przebywał w specjalistycznym zakładzie opiekuńczym (grób Leona Głowackiego znajduje się w Lublinie na cmentarzu przy ulicy Lipowej).

Stanisław Wokulski, główny bohater „Lalki”, jednej z najbardziej znanych powieści Prusa, brał udział w konspiracji w okresie powstania styczniowego, za co został zesłany na Syberię. Jego najbliższy przyjaciel, starszy o pokolenie Ignacy Rzecki, swoją drogą wzór solidnego i pracowitego sprzedawcy, był uczestnikiem Wiosny Ludów (1848 r.), a mentalnie tkwił jeszcze w początkach wieku XIX, w epoce napoleońskiej. Jan Mincel, zafascynowany polską historią i kulturą szlachecką syn Niemca, właściciela warszawskiego sklepu kolonialno-galanteryjno-mydlarskiego (postaci zresztą wzorowanej na Lubelskim kupcu o tym samym nazwisku), „uroczyście twierdził, że Minclowie pochodzą ze starożytnej polskiej rodziny Miętusów…” i uważał się za Polaka.

Bolesław Prus z zaangażowaniem opisywał nie tylko mniej lub bardziej odległe polskie dzieje, ale także wydarzenia historyczne, które rozgrywały się na oczach jego i jemu współczesnych. W bardzo interesujący sposób przedstawił rok 1905, opisując go w zapomnianej dziś powieści „Dzieci”. Wydarzenia polityczno-społeczne przedstawił z perspektywy bardzo młodego „rewolucjonisty”, wywodzącego się z zamożnej rodziny ziemiańskiej i zakorzenionego w szlachecko-rycerskiej tradycji polskiej. Już w samym tym zestawieniu kryje się, może trudno dziś dla nas uchwytna, ale oczywista na przełomie wieków XIX i XX sprzeczność. Rewolucja z jej żądaniami praw dla warstw niższych była w owym czasie postrzegana jako największe zagrożenie tradycyjnego, szlacheckiego porządku. Jednak Prus uchwycił tu istotę wydarzeń z lat 1905-1907, kiedy z jednej strony głoszono ówczesne postulaty socjalistyczne, tzn. domagano się praw dla warstwy niższych i praw pracy, z drugiej jednak z równą determinacją żądano, by zaborca wyszedł naprzeciw „kwestii polskiej”. Współcześni historycy spierają się, czy wydarzenia te należy określać raczej mianem pierwszej na ziemiach polskich rewolucji, czy – ostatniego powstania narodowego okresu zaborów.

Przejmująca sprzeczność wypełnia także los głównego bohatera, którego bogaty stryj, wbrew własnym poglądom, raczej ugodowym w stosunku do caratu, chce posłać do szkoły wojskowej. Uzasadniając taki wybór rodzinie argumentuje: „ażebyście nie robili głupich powstań!”. Jego wychowanek, będąc właściwie jeszcze dzieckiem, daje się jednak wciągnąć rewolucyjnemu wirowi, co ma dla niego tragiczne konsekwencje. W życiorysie nastoletniego Kazimierza odmalowuje Prus swoją wizję polskich dziejów w XIX stuleciu.

Powieść „Faraon” można interpretować jako przykład zastosowania tzw. maski historycznej. Prus, nie mogąc z czytelnikami w sposób otwarty zastanawiać się nad tym, jak powinno być zorganizowane przyszłe państwo polskie, snuł opowieść o losach młodego, ambitnego i dojrzewającego do roli władcy syna królewskiego. Analizując panujące w rzeczywistości starożytnego Egiptu stosunki społeczne prowokował czytelnika do porównań. Zainteresowanie Egiptem oraz pytanie o to, na ile dzieje są kształtowane przez wybitne jednostki, a na ile przez zbiorowość, ukazuje Aleksandra Głowackiego jako człowieka wszechstronnie wykształconego, znającego zagadnienia szczególnie interesujące dla ówczesnych badaczy dziejów. Historia była wówczas zresztą bardzo popularną dziedziną wiedzy. W XIX stuleciu, choć zwanym przez ówczesnych publicystów „wiekiem pary i elektryczności”, dobrze nadal rozumiano stare łacińskie przysłowie, że to historia jest nauczycielką życia.

Bolesław Prus posiadał liczne związki z Lubelszczyzną. Urodził się 20 sierpnia 1847 r. w Hrubieszowie. Mieszkając przez kilka lat pod opieką ciotki w Lublinie uczęszczał tu do Powiatowej Szkoły Realnej, już po powstaniu styczniowym ukończył w 1866 r. wyjątkową szkołę – gimnazjum lubelskie. Jego szkolnymi kolegami byli słynni później twórcy polskiego pozytywizmu i społecznicy, m.in. publicysta Aleksander Świętochowski, lekarz i publicysta Gustaw Doliński, prawnik Adolf Suligowski. Od 1870 r. Aleksander Głowacki mieszkał na stałe w Warszawie, ale bardzo często gościł w nałęczowskim uzdrowisku, gdzie powstała m.in. „Lalka”.

od 7 lat
Wideo

Polacy badają kosmos

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski