Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hit na Arenie Lublin. Motor zakończy rok meczem z Lechią Gdańsk

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(31-letni Piotr Ceglarz jest kluczową postacią Motoru. W tym sezonie nie opuścił żadnego spotkania. Tylko trzech nie zaczynał w wyjściowej jedenastce)
(31-letni Piotr Ceglarz jest kluczową postacią Motoru. W tym sezonie nie opuścił żadnego spotkania. Tylko trzech nie zaczynał w wyjściowej jedenastce) fot. Wojciech Szubartowski
Fortuna 1. Liga. W sobotę o godzinie 20 Motor Lublin podejmie Lechię Gdańsk i tym samym zakończy granie w 2023 roku.

Starcie Motoru z Lechią do bez wątpienia najciekawsze spotkanie 19. serii gier. A przynajmniej tak się zapowiada. Zmierzą się piąta z drugą drużyną w tabeli. W pierwszym starciu obydwu drużyn, w lipcu, lepsi byli żółto-biało-niebiescy. Po golu Bartosza Wolskiego z 90. minuty spotkania podopieczni trenera Gonçalo Feio wygrali wówczas 1:0.

Cztery i pół miesiąca później o taki sam wynik może być jednak nieco ciężej. Lechia przyjedzie do Lublina będąc w przysłowiowym gazie. Spośród jedenastu ostatnich kolejek ligowych gdańszczanie przegrali tylko w jednej - 24 listopada w wyjazdowych derbach z Arką Gdynia (0:1).

W pozostałych dziesięciu prowadzeni przez Szymona Grabowskiego zawodnicy odnieśli sześć zwycięstw i czterokrotnie zremisowali. Lechia to aktualnie inna drużyna niż ta, z którą Motor wygrywał na Polsat Plus Arenie.

Widać to choćby porównując skład Lechistów z tamtego pojedynku i ten, który w minionej serii gier pokonywał 9 grudnia Chrobrego Głogów 1:0. Spośród wszystkich 28 zawodników, którzy zagrali w obydwu spotkaniach, tylko czterech na placu gry pojawiło się wtedy i teraz.

– Oczywiście Lechia to już inny zespół. W jej szeregach doszło do sporej liczby zmian. Przyznać jednak trzeba, że gdańszczanie wraz ze swoim sztabem wykonali ogrom pracy – mówi trener Motoru, Gonçalo Feio. – Lechia to drużyna zorganizowana, solidarna wobec siebie, ma to, dzięki czemu mogą marzyć o dużych rzeczach. Po prostu są prawdziwą drużyną. A od tego wszystko się zaczyna. Zmierzą się dwa zespoły, które są kolektywami – dodaje szkoleniowiec.

Plany sztabu trenerskiego Lechii na przestrzeni miesięcy weryfikowały choćby kontuzje Hiszpana Luiza Fernandeza i Brazylijczyka Conrado. W trakcie sezonu wykreowały się nowe gwiazdy. Jedną z nich jest 20-letni skrzydłowy z Ukrainy, Maksym Chłań. Do Lechii dołączył na początku września z Zorii Ługańsk. Szybko stał się prawdziwym ulubieńcem publiczności.

W Lublinie takich kłopotów personalnych jesienią nie było. Co prawda skład często ulegał zmianie, ale przede wszystkim wynikało to z decyzji trenera Feio. Siłą Motoru od początku była i jest nadal głębia i równość składu.

- U nas nie ma podstawowych i rezerwowych zawodników. O sile zespołu stanowią wszyscy. Tę siłę pokazują momenty, w których wpuszcza się 24-tego czy 25-tego w danym momencie gracza, a on wchodzi i pomaga - mówił pod koniec listopada, po zwycięstwie 3:2 nad Resovią Rzeszów, Gonçalo Feio.

Tydzień później miał zagrać w Bielsku-Białej z Podbeskidziem, ale decyzją sędziów i delegata Polskiego Związku Piłki Nożnej nie doszedł do skutku. Powodem warunki atmosferyczne. To tłumaczenie wywołało wtedy jednak spore oburzenie, bo zdaniem wielu boisko aż w złym stanie wcale nie było.

- Żeby nie było wątpliwości. My chcieliśmy grać. To rywal oponował za przełożeniem spotkania - pisał lubelski klub na swoim fejsbukowym profilu.

To spotkanie odbędzie się dopiero w przyszłym roku. Mimo zaległego meczu piąty Motor do liderującej Arki Gdynia traci tylko pięć oczek, a do wiceliderującej Lechii trzy.

Sygnałem, że żółto-biało-niebiescy włączą się do walki o awans, nawet niekoniecznie przez baraże (miejsca 1-6), ale bezpośrednio z miejsc 1-2, było zeszłotygodniowe wyjazdowe zwycięstwo 4:0 nad Zagłębiem Sosnowiec.

Jedną z bramek zdobył wówczas pełniący rolę kapitana, pod nieobecność kontuzjowanego Rafała Króla, Piotr Ceglarz. Pomocnik radzi sobie doskonale. W czterech ostatnich meczach ma na swoim koncie cztery bramki, a w całym sezonie już siedem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski