Chociaż tradycyjne wyroby rękodzieła i regionalnych kuchni do tanich nie należą, 250 wystawców z Polski, Ukrainy, Białorusi, Słowacji i Litwy z pewnością nie narzekało na brak klientów. Lublinian ogarnął szał zakupów. Każdy chciał mieć na pamiątkę unikatową koronkę, obraz na szkle, albo haftowany obrusik. Przy wielu stoiskach trzeba było wręcz stać w kolejkach.
Organizatorzy jak co roku postarali się, aby jarmark zaspokajał nie tylko zakupowe i kulinarne apetyty, ale także kulturalne. Dużo miejsca w programie wypełniły atrakcje dla dzieci, wystawy i koncerty. Tradycyjne gry i zabawy na błoni pod Zamkiem połączyły pokolenia. Można było także na własne oczy zobaczyć jak powstają wycinanki z różnych regionów Polski, lalki motanki, albo pająki ze słomy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?