Do kradzieży auta doszło w ubiegły czwartek. - Okoliczności zdarzenia były dość nietypowe ponieważ kierowca i złodziej znali się. Mężczyzna tego dnia podwoził znajomego do Lublina, jechał służbowym samochodem. Kiedy na chwilę zatrzymał się i wysiadł z auta zostawiając kluczyki w stacyjce nie przypuszczał, że może dojść do kradzieży. Niestety pasażer wykorzystał chwilę nieuwagi, szybko zmienił miejsce siedzenia i odjechał - informuje Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji. W samochodzie były dokumenty i pieniądze. Straty oszacowano na 37 tys. zł.
Jak ustalili policjanci, złodziej samochodu mógł przebywać poza granicami woj. lubelskiego. Poszukiwane auto i sprawcę kradzieży zatrzymano w Limanowej na stacji benzynowej. - Jak się okazało mężczyzna dodatkowo poniesie odpowiedzialność za jazdę w stanie nietrzeźwości ponieważ w chwili zatrzymania znajdował się pod wypływem alkoholu - dodaje Laszczka-Rusek.
33-latek już usłyszał zarzuty. Samochód oraz pieniądze w nim znalezione policja przekazała właścicielowi. Podejrzanemu grozi do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?