Jedzmy borówki na zdrowie. I dla urody!

Borówka amerykańska wspiera nasz organizm na wielu płaszczyznach: korzystnie działa na wzrok, wykazuje się wysoką skutecznością w profilaktyce przeciwnowotworowej, wspiera pracę układu sercowo-naczyniowego, minimalizuje ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2, poprawia funkcje mózgu, przeciwdziała demencji i chorobie Alzheimera, wzmacnia kości i zapobiega osteoporozie. Jest coraz szerzej wykorzystywana w przemyśle kosmetycznym – lecz nadal stosunkowo cicho mówi się o pozytywnym wpływie jej spożywania na urodę. Tymczasem wypełnione po brzegi antyoksydantami (zawartość na poziomie ok. 7 mg/1 g świeżych owoców – ścisła światowa czołówka!) owoce borówki amerykańskiej to naturalne pomocnice każdej kobiety w jej codziennych staraniach o piękny wygląd.

Skóra karmiona borówkami jest jędrna, promienna i wolniej się starzeje. W mniejszym stopniu dotykają ją rozstępy i cellulit, a stany zapalne (także o charakterze trądzikowym) i rany goją się zauważalnie szybciej. Korzystają także włosy: zawarte w owocach borówki selen i cynk wzmacniają je i wspierają proces wzrostu. Obecny w borówkach kwas foliowy, tak ważny dla kobiet w pierwszych tygodniach ciąży, odgrywa również istotną rolę w zapobieganiu przedwczesnemu siwieniu włosów.

150-gramowy kubeczek boróweczek zjadany codziennie to zatem nie tylko porcja słodkiej przyjemności (kosztująca przy tym zaledwie 85 kalorii!), ale jednocześnie potężna dawka zdrowia i wizyta w salonie piękności. Spełnienie marzeń i potrzeb każdej chyba kobiety jest przy tym bardzo łatwe do osiągnięcia. - Wystarczy w ogrodzie, na działce, czy nawet na balkonie znaleźć miejsce dla krzewu borówki amerykańskiej – przekonuje Marta Staszewska, współwłaścicielka firmy Polskie borówki produkującej sadzonki tej wyjątkowej rośliny. Szkółka, którą Marta prowadzi wraz z mężem Kamilem corocznie wypuszcza w świat przynajmniej 500 tysięcy sadzonek. – Nasze borówki rosną w całej Polsce i w wielu innych krajach Europy, m.in. w Niemczech, na Litwie i Łotwie, w Słowenii, Rumunii, Serbii, Ukrainie. Sprzedawane przez Polskie borówki sadzonki, zależnie od wielkości i odmiany, kosztują kilka-kilkanaście złotych. Zdaniem Marty to niewielki wydatek w porównaniu z korzyściami: w sezonie mamy owoce na wyciągnięcie ręki, rano garść do jogurtu, po południu - do muffinek. Pyszne, świeże, pachnące. Zdrowe. I własne, przez nikogo innego nie tykane – w czasie pandemii ten fakt nabiera szczególnego znaczenia.

- Sprzedając sadzonki dzielimy się zdrowiem – mówi Marta. I nie jest to tylko ładne hasło. Wiosną tego roku Polskie borówki podzieliły się zdrowiem z pacjentami i personelem szpitala w Parczewie. Akcja BORÓWKI ZA ZŁOTÓWKI obejmowała sprzedaż sadzonek za symboliczną złotówkę i przyniosła ponad 7 tysięcy złotych, które następnie trafiły na konto Fundacji Pomocy na Rzecz Szpitala w Parczewie "SAMARYTANIN”. Dla zdrowia ważny jest także sport – Marta i Kamil Staszewscy realizują to przekonanie prywatnie (oboje są biegaczami) i zawodowo: logo Polskich borówek widnieje na koszulkach młodych piłkarzy i piłkarek ze Szkoły Podstawowej w Ostrowie Lubelskim.

Sezon sprzedaży sadzonek borówki amerykańskiej właśnie się rozpoczyna – i warto z niego skorzystać żeby już przyszłego lata jeść własne owoce dla zdrowia i urody. W szkółce Polskich borówek w Rudce Starościańskiej (gm. Uścimów) kupić można dorodne rośliny 2-letnie i starsze, wielu odmian, owocujących w różnych porach lata. Wiosną tego roku sporą popularnością cieszyły się duże sadzonki 4-letnie. - Jagody są z nich właściwie od razu, a że sprzedajemy je w pojemnikach, nadają się do postawienia choćby na balkonie, czy tarasie – opowiada Marta Staszewska. Latem tego roku trzy takie krzewy stanęły na placu zabaw lubelskiego przedszkola Entliczek-Pentliczek 2. Dzieci pałaszowały owoce z apetytem!

Borówki dla każdego? – Dla każdego – przekonuje Marta. – A zwłaszcza dla nas, kobiet, bo, mając na głowie pracę, dom, rodzinę, milion spraw każdego dnia, potrzebujemy szczególnie o siebie zadbać. Nie tylko o swoje zdrowie, ale i o swój wygląd, który wpływa na nasze samopoczucie. Borówka amerykańska się zatroszczy się o nas najlepiej – też jest przecież rodzaju żeńskiego.