Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joanna Matejak, wiceprezes GKS Bogdanka: - Puchar Europy w cross country dobrze oceniony

KAMB
- Przygotowania do tej imprezy trwały dwa miesiące, tym bardziej cieszy nas to, że zostały pozytywnie ocenione - mówi Joanna Matejak, wiceprezes GKS Bogdanka, organizatorka Pucharu Europy w cross country, który w miniony weekend odbył się na hałdzie kopalni w Bogdance.

Puchar Europy w cross country już za nami. Impreza zakończyła się sukcesem, a Wam jako organizatorom pewnie kamień spadł z serca. Takich zawodów jeszcze u nas nie było, ale i przygotowanie zawodów nie było łatwe...
Puchar Europy już za nami. Zakończyły się dwa dni zmagań zawodników na bardzo wymagającym torze w warunkach nie do końca sprzyjających rywalizacji jak i kibicowaniu. Zawody okazały się sukcesem, a my możemy odetchnąć z ulgą i zająć się ich podsumowaniem. Sukcesem okazały się przede wszystkim wyniki zawodników z Polski, którzy pokonali gości z Europy. Pokazaliśmy Europie, że cross country w Polsce stoi na bardzo wysokim poziomie. Nasi zawodnicy zdominowali podium zarówno w wyścigach Pucharu Europy jak i mistrzostw Polski. W klasyfikacji klubowej zdobyliśmy cztery razy więcej punktów od drugiej drużyny CKM Cieszyn, a to świadczy o naszej dominacji. Jeśli chodzi o organizację, to po raz pierwszy musieliśmy zmierzyć się z zadaniem przeprowadzenia zawodów PE. Musieliśmy przeprowadzić wszystko zgodnie z regulaminem i przepisami UEM i dostosować wszystkie wymagania do naszych zawodów. Praca nad samym torem, który dzięki uprzejmości prezesa LW Bogdanka Mirosława Tarasa został usytuowany na hałdzie, trwała około miesiąca. Konstruktorami tej niezwykle trudnej i widowiskowej trasy byli Piotr Kuśmierzak i Artur Lis. Opłacało się poświęcić tyle czasu i pracy, bo sędzia główny zawodów Kalin Kulev ocenił trasę bardzo dobrze, a jego opinia że trasa była rewelacyjnie przygotowana pod względem widowiskowości i bezpieczeństwa tylko to potwierdza. Przygotowania do tej imprezy trwały dwa miesiące, tym bardziej cieszy nas to, że zostały pozytywnie ocenione.

Zawody rangi europejskiej rzadko odbywają się w naszym regionie. Wam udało się zorganizować taką imprezę, a przede wszystkim zainteresować nią sponsorów...
Zawody takiej rangi rzadko odbywają się nie tylko u nas, ale w całej Polsce. To, że organizacja takich zawodów została nam powierzona jest efektem naszych wcześniejszych sukcesów i tego jak organizowaliśmy w przeszłości imprezy na hałdzie w Bogdance. Nie bez znaczenia jest to, że nasz klub ma odpowiednie warunki terenowe i przychylność LW Bogdanka, elementy niezbędne do przygotowania tak wymagających tras. Dzięki temu PZM i UEM powierzyli nam organizację PE. Nie byłoby sukcesu bez wsparcia sponsorów i partnerów. Impreza nie mogłaby się odbyć gdyby nie pomoc Mirosława Tarasa, prezesa Lubelskiego Węgla Bogdanka, który udostępnił nam hałdę i pomógł w organizacji. Chciałabym też podziękować pozostałym naszym partnerom i sponsorom: marszałkowi Krzysztofowi Hetmanowi, prezydentowi Lublina Krzysztofowi Żukowi, Starostwu Powiatowemu w Łęcznej i burmistrzowi Łęcznej Teodorowi Kosiarskiemu. W organizacji zawodów pomogło nam też wiele firm: Łęczyńska Energetyka, Mostostal Puławy, PRS Wschód, Korporacja Gwarecka, Sigma, RK Niedziałek, Hanesco, Agencja Reklamowa Maik. Bez tych firm nie udałoby się zorganizować tak prestiżowych zawodów. Nie byłoby też sukcesu gdyby nie pomoc zaprzyjaźnionego klubu z Lublina KM Cross Ekoklinkier.

Rozmawiając o zakończonej imprezie nie można nie nawiązać do poziomu sportowego. A ten był wysoki dzięki zawodnikom Sekcji Motorowej GKS Bogdanka. W zasadzie zdominowaliście zawody na hałdzie. Taki był plan?
Od wielu mamy najlepszych zawodników cross country w Polsce, teraz okazało się że są jednymi z najlepszych także w Europie. Przed nami jeszcze dwie eliminacje PE i mamy nadzieję, że zawodnicy powalczą w nich o podium. Stawiamy im wysokie wymagania, a oni co pokazują wyniki zawodów Pucharu Europy, spełniają je z nawiązką.

Zawodnicy podkreślali, że trasa zawodów w tym roku była atrakcyjna ale i wymagająca. Te opinie chyba najlepiej oddają, że od strony organizacyjnej wszystko było ok?
Ponieważ były to zawody rangi PE musieliśmy zdecydowanie podnieść standardy jeśli chodzi o zróżnicowanie i poziom trudności trasy. Tak, żeby te zawody były prawdziwymi zmaganiami "tytanów motocyklowych". Wszyscy zawodnicy, którzy od lat przyjeżdżają do nas wiedzą, że zawody w Bogdance nie są wycieczką krajoznawczą. U nas muszą pokazać sto procent umiejętności jeśli chodzi o przygotowanie sprzętu, przygotowanie kondycyjne i psychiczne. O atrakcyjności naszych zawodów świadczy fakt, iż wzięła w nich udział największa liczba zawodników od momentu rozpoczęcia sezonu cross country.

Sukces pobudza do dalszych działań. Już podczas konferencji poprzedzającej imprezę prezes LW Bogdanka Mirosław Taras zapowiadał chęć organizacji imprezy rangi światowej. Hałda w Bogdance z pewnością jest na gotowa, ale czy te plany są możliwe do realizacji?
Sukces rzeczywiście pobudza, ale organizacja imprezy jeszcze większej rangi nie zależy bezpośrednio od nas. Ze swojej strony dołożymy wszelkich starań, aby taka impreza zagościła na terenie kopalni. Organizacja PE pokazała, że jesteśmy w stanie przygotować takie zawody, a opinia głównego sędziego to potwierdza.


Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski