- Któregoś dnia przełożona zapytała, czy nie chciałabym prowadzić ambulansu. Zgodziłam się bez wahania. Prawo jazdy mam od 23 lat, tyle samo siedzę za kółkiem. Poza tym, lubię wyzwania - przyznaje.
Pani Agnieszka musiała zaliczyć odpowiednie testy, m.in. z topografii Lublina, przeszła też badania psychologiczne. Uprawnienia zdobyła w marcu ubiegłego roku. W ten sposób została pierwszą na wschód od Wisły kobietą-kierowcą karetki. - Prowadzenie ambulansu to ogromna odpowiedzialność za załogę i pacjenta, którego transportujemy. Pracuję pod presją czasu, muszę przebić się przez zakorkowane miasto. Nie jest łatwo, ale to kwestia wprawy - tłumaczy.
Na początku koledzy z pogotowia nie ukrywali zdziwienia. - Bacznie obserwowali jak cofam, parkuję, czasem dawali wskazówki, doradzali. Dziś nikt się już nie dziwi, gdy odpalam silnik ambulansu - mówi Kotuła, która na co dzień jeździ citroënem berlingo. - To spore auto, dlatego dla mnie idealne. Jestem pielęgniarką, ale też hodowcą mastifów angielskich, które biorą udział w międzynarodowych wystawach - wyjaśnia. W 2009 r. suczka z jej hodowli zdobyła pierwsze w historii Polskiego Związku Kynologicznego mistrzostwo świata.
Agnieszka Kotuła kocha swoją pracę. - Wybrałam pielęgniarstwo z powołania. Spełniam się, opiekując się chorymi i ratując ludzkie życie - mówi o sobie. - Ten zawód wymaga empatii, odporności psychicznej, cierpliwości, ale też odwagi. Mam te cechy, dlatego lubię to, co robię - dodaje. I przyznaje, że codziennie stawia przed sobą nowe wyzwania. Uczestniczy w specjalistycznych kursach, szkoleniach i konferencjach, stale podnosi swoje kwalifikacje.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?