Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy wypadają jedynki

Maciej Wijatkowski
Każdy rodzic wie, jak radosną chwilą jest pojawienie się u malucha ząbkowych jedynek. Są jedynkami, bo rosną na przedzie, ale też pojawiają się jako pierwsze mleczne zęby. Dlaczego są mleczne, to już powie każda mamusia, która karmiła piersią. To ona pierwsza czuje, kiedy jedynki się wyrzynają. Potem jest uśmiech dziecka i nieodmiennie towarzyszące mu uśmiechy dorosłych, bo trudno w takich chwilach nie prezentować własnych jedynek. Potem jedynki wypadają, ale tylko na chwilę, by pojawić się jako nowe, mocne, trwałe i na długie lata.

Tak jest w przepisie, ale jeśli człowieka drąży choroba, jeśli o jedynki i dalsze rzędy się nie dba, te najgłówniejsze najszybciej się popsują. Wtedy walczy się o ich przetrwanie, albo w końcu ulega i wymienia na atrapy. Pół biedy jeśli tytanowo - porcelanowe, bo są trwałe i mają prezencję. Gorzej jeśli kierownik warsztatu, w którym jedynki się wymienia, podejdzie do roboty byle jak, za to policzy jak za zboże. Wtedy kłopoty są już do końca życia.

W polskim, zaściankowym warsztaciku politycznym, ukształtowała się linia produkcyjna dla grupki prostych najemników. Wiedzą co i jak wolno im powiedzieć, by nie urazić majstra, a w zamian mają pewny etat na kolejne lata. Jeśli będą spokojnie wykonywać polecenia i nie pchać się przed rząd naczelnych, mają szanse załatwić robotę krewnym i znajomym. Kasa jest pewna i bezpieczna, bo nawet jak warsztacik splajtuje, to tylko im będą płacić do końca. Wstawiają jedynki na polecenie szefa jak się da i gdzie się da, ale próbują też swojej robótki „na boku”, bo kasa, to kasa.

Na partyjnych listach wyborczych wyrżnęły się jedynki, które nas kompletnie nie zaskoczyły. Co innego, rzecz jasna, pieją media, „zaskoczone” nazwiskami na pierwszych i kolejnych miejscach. Zaskoczenie jest mniej więcej takie samo, jak przy łowieniu ryb w jeziorze: O, kurczę! Teraz zamiast plotki jest uklejka! A co ma być? Papuga? Dopóki wędkuje się w tym samym jeziorze, zaskoczenia nie będzie. Trzeba spróbować szerzej spojrzeć na świat. A może morze?

Próba radykalnej zmiany, w tym łowiska, nie zawsze bywa lekiem na całe zło. W przyrodzie już tak jest, że rządzą rekiny, albo równie żarłoczne szczupaki i podstępne sumy. Jeśli sami chcemy nimi być, nic trudnego: wystarczy pozbyć się zasad i skrupułów. Bycie płotką nie jest łatwe, ale rzeczona natura zna przypadki rekordowych okazów, wobec których i szczupak czuje respekt. Kwestia wyboru i rozsądku.

Najlepiej próbować różnych sposobów spędzania życia, wziąwszy pod uwagę truizm, że jest krótkie i nie wiadomo, kiedy się skończy. Jeśli już jednak szczególnie gustujemy w różnych formach łowieckiego hazardu, trzeba uważać. Bardzo łatwo można dać się wrobić w polowanie z naganką, a wtedy już tylko krok do polowania na nagankę, kiedy zwierza nie staje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski