We wtorek ok. 17 kierowca miejskiego autobusu linii nr 22 jechał w kierunku Pliszczyna. W pewnym momencie zorientował się, że z jego kabiny zniknęły bilety i służbowy telefon. Przypomniało mu się, że podczas jazdy obok kabiny stał młody mężczyzna i stwierdził, że może on mieć związek z kradzieżą. - Kiedy dojechał na końcowy przystanek, powiadomił o tym fakcie dyspozytora. Ten zadzwonił na numer skradzionej komórki. W słuchawce usłyszał głos obcego mężczyzny, który odebrał telefon - relacjonuje Anna Kamola z lubelskiej policji.
Podczas trasy powrotnej, w rejonie ul. Turystycznej, kierowca zauważył idącego chodnikiem mężczyznę. Od razu go rozpoznał. - Zatrzymał autobus i skierował się w jego stronę. Kiedy zażądał zwrotu skradzionych przedmiotów, wywiązała się szarpanina. Nieznajomy zagroził kierowcy, że się z nim „policzy”. Trochę się przeliczył, bo chwilę później obezwładniony przez niego leżał na ziemi - mówi Kamola.
Gdy na miejsce przyjechała policja okazało się, że 31-latek był nietrzeźwy. Funkcjonariusze znaleźli przy nim też skradziony telefon. W środę mężczyzna zostanie doprowadzony do prokuratury. Za kradzież rozbójniczą odpowie w warunkach recydywy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?