Kolekcja Kuriera "Kocham Lublin". Tomasz Wójtowicz: Czas biegnie wolniej, a ludzie są cieplejsi

Za co kocha Pan Lublin?
Lublin to moje rodzinne miasto. Tutaj się urodziłem i wychowałem. Tutaj stawiałem pierwsze siatkarskie kroki pod okiem mojego ojca. Tutaj czas biegnie wolniej, a ludzie są po prostu cieplejsi.

Wychował się Pan na Starym Mieście, kiedyś jednak było tam zupełnie inaczej.
To miasto pięknieje z roku na rok. Przykładem jest chociażby Stare Miasto, które stało się uroczym miejscem spotkań i imprez kulturalnych. Kiedyś szare, odrapane, brudne i po prostu niebezpieczne, teraz rozkwita kolorami, stwarzając niepowtarzalną atmosferę. Kiedyś jedynym miejscem Starego Miasta, gdzie można było pójść, było kino Staromiejskie i na tym właściwie atrakcje się kończyły. Teraz, praktycznie całą dobę, tętni tam życie.

Znajomi pewnie pytają, co można zwiedzić w naszym mieście. Jakie miejsca im Pan poleca i dlaczego?
W moim mieście jest wiele ciekawych miejsc, które chętnie pokazuję znajomym. To Zamek z kaplicą Świętej Trójcy z jej unikalnymi freskami, trasa podziemna, która zawsze na moich gościach robi duże wrażenie, winiarnia z XVI wieku usytuowana w kamienicy przy Rynku 8, czy też uliczki Starego Miasta z przepięknymi zaułkami, które sprawiają, że czujemy się jak w Italii.

Ciekawostką jest też skansen z jego częścią, gdzie odtworzono obraz przedwojennego miasteczka. Kto raz przyjedzie do Lublina, zawsze chętnie tu wraca.

Rozmawiał
Kamil Balcerek

Dziś z Kurierem 7. kartka z kolekcji "Kocham Lublin"

W poniedziałki, wtorki, środy i czwartki do Kuriera Lubelskiego dołączamy gratis kolorowe fotografie Lublina formatu A4. W ten sposób do rąk naszych Czytelników trafi w sumie, licząca 15 zdjęć, kolekcja "Kocham Lublin". Każda fotografia ma swojego patrona - znanego lublinianina. Dziś jest nim Tomasz Wójtowicz, mistrz świata i mistrz olimpijski w siatkówce, komentator sportowy.