Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konfrontacje Teatralne. "Birdie" i historia pewnego zdjęcia

Sylwia Hejno
"Birdie" Agrupación Señor Serrano
"Birdie" Agrupación Señor Serrano Maciej Rukasz/Centrum Kultury
"Rozszyfrowanie obrazu wymaga czasu. (...) Ludzie odruchowo szukają najłatwiejszego rozwiązania, wierzą w to, co widzą, bez zastanawiania się, co się za tym kryje. Wierzą obrazom, bo zakwestionowanie ich to zakwestionowanie własnego komfortu" - mówi niski, kobiecy głos z offu.

Melilla, hiszpańska enklawa na terenie Maroka. Dwie osoby grają w golfa, a na wysokim, granicznym płocie jak rząd ptaków siedzą imigranci. Obok już wspiął się strażnik. Ta fotografia José Palazona przed dwoma laty obiegła świat. W "Birdie" Agrupación Señor Serrano na tegorocznych Konfrontacjach to zdjęcie-symbol.

"Biridie" to po prostu "ptaszek", ale też golfowy termin. Tym bardziej wieloznaczny, że pole golfowe za 5 milionów dolarów oddziela opływający w luksus europejski punkcik na mapie od świata biedy. A gdyby siedzący na ogrodzeniu ludzie rzeczywiście byli ptakami?

Spektakl, który zaczyna się niepozornie, od leniwego poranka José Palazona jest jak kręcony na żywo film. Przecinają go m.in. migawki z "Ptaków" (a ich inwazja jest odzwierciedleniem naszych własnych lęków). Plan zdjęciowy to miniaturowe pole golfowe z setkami mikroskopijnych elementów-zabawek w rękach twórców. Chłopak w czerwonym kapturze, ten z fotografii, siedzi przez cały czas nieruchomo na scenie, prawie niezauważalny, gdy toczy się akcja.

Jak wyglądałaby historia planety, jej współczesne problemy i nierówności widziane z lotu ptaka? Kamera rejestruje z góry mikro-świat, którym wstrząsają klęski, wojny, zabójcza degradacja środowiska, w którym trwa nieustający ruch ludzi i zwierząt w walce o przetrwanie. Ta opowieść snuje się niespiesznie obrazami, bez zbędnych komentarzy, pozostawiając ostateczną interpretację widzowi, który jednak doskonale wyczuwa o co chodzi, gdy dostrzega dobrobyt sąsiadujący z prowizorycznymi, białymi, uchodźczymi namiotami. Ten film toczy się na żywo na naszych oczach i choć symboliczny, to jest czymś więcej, niż tylko filmem. Tak, jak słynna fotografia jest czymś więcej niż fotografią, która estetyzuje i zamyka daną sytuację w perfekcyjnie skomponowanym kadrze.

Czerpiący z mediów, migawkowy i obfitujący w odniesienia język Agrupación Señor Serrano , układa się w aluzyjny fresk o kondycji świata. Portretuje on epokę pełną sprzeczności: względnej stabilizacji jednych i niepewnej egzystencji drugich, swobodnego przepływu obrazów i pilnie strzeżonych granic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski