- Rodziców nikt nie zapytał o zdanie, a nas, instruktorów, nikt nie poinformował, że z dnia na dzień zostaniemy bez środków do życia. Wszystko załatwione po cichu, bez konsultacji społecznych, podczas wakacji... Dramat! - alarmuje Ania, na jednym z forów internetowych. - Czas wyjść na ulice... Edukacja naszych dzieci to podstawa! - wtóruje jej pani Milena, matka przedszkolaka.
O pracę dla swoich nauczycieli obawia się też Maria Dmowska z Centrum Rozwoju Dziecka w Lublinie. Placówka zatrudnia kilkadziesiąt osób, które uczą m.in. języka angielskiego i tańca w 48 przedszkolach publicznych w Lublinie. - Po wnikliwej analizie zapisów ustawy wraz z radcami prawnymi doszliśmy do wniosku, że rady rodziców nie stracą swoich kompetencji i mogą organizować wszelkie aktywności na jakie rodzice wyrażą chęć. Mimo to, ogólny niepokój wywołały różne interpretacje tych przepisów, które nie są precyzyjne - wyjaśnia Maria Dmowska. MEN proponuje, aby instruktorów zastąpiły przedszkolanki, które będą wysyłane na kursy i szkolenia.Ale czy to wystarczy?
- Dobry nauczyciel zajęć dodatkowych to osoba po specjalistycznych studiach, posiadająca przygotowanie pedagogiczne, pasję i doświadczenie. Nikt nie może być ekspertem od wszystkiego i nie zastąpimy wieloletniego doświadczenia zwykłym kursem - dodaje Dmowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?