- Już w poniedziałek e-mailowo powiadomiłam ojca ucznia o relegowaniu go ze szkoły. W odpowiedzi dostałam prośbę o danie mu jeszcze jednej szansy. Nie akceptuję takiej postawy, więc nie mogłam się zgodzić na jego przywrócenie - mówi Anna Goral, dyrektor Powiatowego Centrum Edukacji Zawodowej w Świdniku. W ten sposób dyrekcja zareagowała na kontrowersyjne zdjęcie opublikowane na jednym z portali społecznościowych.
O tym, że fotografia pojawiła się w internecie dowiedzieliśmy się w niedzielę. Na zdjęciu widać przedramię z wytatuowanym herbem Ukrainy i wulgarny gest wycelowany w pomnik na terenie Państwowego Muzeum na Majdanku. To zachowanie wywołało oburzenie dyrekcji muzeum, prezesa Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie i internautów, którzy rozpoczęli poszukiwanie chłopaka.
Dyrektorka szkoły przyznaje, że o kontrowersyjnej fotografii dowiedziała się od szkolnych kolegów Ukraińca. Jeszcze tego samego dnia skontaktowała się z ojcem chłopaka. Jak dowiedzieliśmy się w PCEZ wcześniej chodził do klasy lotniczej w jednej ze szkół w Dęblinie, gdzie jest większa grupa młodzieży zza wschodniej granicy. Zdaniem Goral podpadł tamtejszym wychowawcom piciem alkoholu w internacie. Pod koniec ubiegłego roku przeniósł się do szkoły i internatu w Świdniku.
- Ucznia przyjęliśmy warunkowo na przełomie listopada i grudnia 2014 r. Miałam świadomość, że podpadł wychowawcom, ale nie wiedziałam, że ma takie kontrowersyjne poglądy. Zdarzały się drobne incydenty, jak zaczepki na korytarzu, ale nie było poważniejszych przewinień - mówi Goral. Zdaniem dyrektorki uczeń dobrze przemyślał czas opublikowania zdjęcia.
- W piątek na zakończeniu roku szkolnego już go nie było, a o kontrowersyjnym zdjęciu dowiedziałam się w poniedziałek. Specjalnie czekał do końca roku z publikacją, bo liczył, że mu się upiecze. Na takie zachowanie jednak nie mogłam pozwolić - zaznacza Goral.
Dyrektorka PCEZ przypuszcza, że uczeń wrócił już na Ukrainę. Personaliów chłopaka nie udało nam się potwierdzić, ale w internecie funkcjonuje jako Wladyslaw K.
Ukrainiec, jeśli to rzeczywiście on był autorem feralnej fotografii, przeprosił później za swój czyn: "Przepraszam wszystkich Polaków za to zdjęcie pod Majdankiem. (...) zdjęcie zrobiłem, bo nie lubię Żydów".
Ścigania Ukraińca domaga się organizacja społeczna Powiernictwo Kresowe. Doniesienie w tej sprawie wpłynęło w poniedziałek do Prokuratury Lublin-Południe.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?