Do nietypowej interwencji doszło w sobotę (7 października ) w miejscowości Wożuczyn. Dyżurny tomaszowskiej komendy został poinformowany, że po parkingu sklepowym chodzi swobodnie koń, a w pobliżu nie ma jego właściciela. Jak się szybko okazało, był to dokładnie ten sam koń, do którego mundurowi zostali wezwani dzień wcześniej.
Mundurowi ustalili, że zwierzę pod nieobecność swojego właściciela oddaliło się około trzy kilometry od miejsca zamieszkania i przyszło po raz kolejny pod ten sam sklep co dzień wcześniej. Mundurowi zadbali, by i tym razem wróciło bezpiecznie wrócił do domu, ale za nieostrożne trzymanie zwierzęcia wobec właściciela konia sporządzili wniosek o ukaranie do sądu.
- Przypominamy, że decydując się na posiadanie zwierzęcia, musimy liczyć się z szeregiem obowiązków i odpowiedzialnością za niego - mówi młodsza aspirant Małgorzata Pawłowska. - Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 zł albo karze nagany.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?