MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Pszczółki Startu zagrają w Gliwicach z GTK. Czy nowy trener, Tane Spasev, odbuduje morale lubelskiego zespołu?

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
- Na treningach widoczny był progres i naprawdę dobrze to wyglądało – mówi o przygotowaniach do meczu z Twardymi Piernikami Damian Jeszke z Polskiego Cukru Pszczółki Startu. Lubelska drużyna to spotkanie jednak przegrała, co w konsekwencji doprowadziło do zmiany na ławce trenerskiej.

Już po porażce w Warszawie, przed dwoma tygodniami, mówiło się o zbliżającej zmianie w sztabie szkoleniowym lubelskiej drużyny. Trener David Dedek dalej jednak pracował z zespołem. - Trenowaliśmy bardzo mocno i wyszliśmy na mecz ze świeżą energią. Początek zagraliśmy naprawdę dobrze (Start prowadził z Toruniem po pierwszej kwarcie 27:13 – red.). Później jednak wróciły demony, energia siadła i zaczęły się te same problemy – przyznaje Damian Jeszke.

Spotkanie zakończyło się porażką 83:85. - Dwoma punktami. W Warszawie przegraliśmy mniej niż dziesięcioma. Z Treflem ostatnim rzutem. Tak, że drobne detale wpływają na wyniki – dodaje Jeszke.

Po przegranej z Toruniem reakcja prezesa Startu, Arkadiusza Pelczara była natychmiastowa i już następnego dnia klub poinformował o rozwiązaniu umowy z Davidem Dedkiem i zatrudnieniu Tane Spaseva. Szkoleniowiec z Macedonii zadebiutuje w roli trenera Startu w najbliższą niedzielę, w meczu w Gliwicach.

Damian Jeszke przyznaje, że tegoroczne niepowodzenia wpływają na atmosferę w zespole i nie pomagają w przygotowaniach do następnych spotkań. - My także przeżywamy te porażki. Oczywiście musimy je jak najszybciej wyrzucać z głowy, ale w podświadomości to siedzi. Staramy się motywować, ale mamy jednak 1-6 i morale trochę siada – twierdzi.

Czy morale poprawi się po niedzielnym meczu? Zespół GTK Gliwice zalicza się do ligowych średniaków. Z siedmiu dotychczasowym spotkań wygrał trzy (u siebie z Legią i Spójnią oraz w Radomiu). Gliwiczanie przegrali natomiast z MKS, Treflem, Twardymi Piernikami oraz Arką. - Potrzebujemy jednego pewnego zwycięstwa. Żeby od początku, przez 40 minut, kontrolować mecz. Wtedy mam nadzieję, że trochę odetchniemy – uważa Jeszke.

Nowy szkoleniowiec miał tylko tydzień na poznanie drużyny, zdiagnozowanie problemów i znalezienie sposobu na szybkie ich rozwiązanie. - Tak naprawdę nie ma za bardzo czasu już, żeby wprowadzać nowe pomysły. Musimy udoskonalać to, nad czym pracowaliśmy przed sezonem. Możemy zmienić kilka elementów, ale system opiera się na jednym i musimy go udoskonalić. Doprowadzić do sytuacji, w której wszyscy zawodnicy na boisku będą stanowić kolektyw. Jeżeli to nam się uda, wtedy gra na pewno się poprawi. Na razie zawsze pojawia się jakiś mały błąd, a na tym poziomie każdy przeciwnik to wykorzystuje – twierdzi Damian Jeszke.

Spotkanie w Gliwicach z GTK koszykarze Pszczółki Startu zagrają w niedzielę o godz. 15.30.

Oni wciąż wierzą w zespół. Zobacz kibiców koszykarzy Startu ...

Te piękne dziewczyny zagrzewają kibiców do dopingu. Zobacz c...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski